Koszykarze Kinga przegrali z Górnikiem Wałbrzych 64:77 w 10 kolejce Orlen Basket Ligi.
To pierwsza porażka szczecińskiej drużyny na własnym parkiecie w tym sezonie. Wilki Morskie na początku drugiej kwarty miały 19 punktów przewagi ale gracze Górnika z nawiązka odrobili straty.
Mateusz Kostrzewski silny skrzydłowy Kinga przyznał, że o przegranej zadecydowała głównie słaba skuteczność pod koszem rywala.
- Mieliśmy problem w ataku od drugiej kwarty. Nie wiem, czy się wdało w nasze szeregi jakieś rozluźnienie, że już jest 19 punktów i mecz "już się sam wygra". Pokazaliśmy, że potrafimy roztrwonić 20 punktów przewagi. Po dobrej pierwszej kwarcie, gdzie każdy dał dużo serca i zrobił przewagę, pozwolił, żeby drużyna przeciwna uwierzyła w ten mecz i wygrała - ocenił.
Niestety, mimo świetnego początku, przegrywamy dzisiejszy mecz z Górnikiem Wałbrzych 64:77.
Dziękujemy Wam za liczną obecność i wspaniały doping 👏🔥🏀🐺 pic.twitter.com/UTVPUYe1C5
— KingWilki (@KingWilki) December 7, 2025
Punkty:
King Szczecin: Przemysław Żołnierewicz 13, Ondrej Hustak 10, Nemanja Popovic 10, Tomasz Gielo 9, Anthony Roberts 8, Jeremy Roach 4, Jovan Novak 4, Noah Freidel 3, Mateusz Kostrzewski 3, Max Egner 0.
Górnik: Lovell Cabbil Jr. 24, Tauras Jogela 11, Marc Garcia 8, Barret Benson 8, Ikeon Smih 8, Kacper Marchewka 6, Dariusz Wyka 5, Grzegorz Kulka 4, Avery Anderson III 3, Adam Łapeta 0.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin