Do trzech lat więzienia grozi mężczyźnie, przez którego na kilka godzin wstrzymano ruch kolejowy między Poznaniem a Wągrowcem.
43-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości materiałów pirotechnicznych bez zezwolenia. W piątek po południu mężczyzna wrzucił na tory petardy hukowe. Pracownik kolei zaalarmował służby. Sprawcę namierzono i zatrzymano.
- Po przeszukaniu jego domu funkcjonariusze zabezpieczyli prawie trzysta sztuk różnego rodzaju petard - mówi młodszy inspektor Andrzej Borowiak z poznańskiej policji. - Dzisiaj będą przeprowadzane eksperymenty z wykorzystaniem tych środków, ponieważ musimy mieć tutaj pewność, że te materiały były sprowadzane w jakimś określonym czasie i jakie tutaj przepisy mogą być zastosowane do tych środków.
Policjanci ustalili, że mężczyźnie nie udało się uszkodzić torów. Wykluczono motyw terrorystyczny.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Po przeszukaniu jego domu funkcjonariusze zabezpieczyli prawie trzysta sztuk różnego rodzaju petard - mówi młodszy inspektor Andrzej Borowiak z poznańskiej policji. - Dzisiaj będą przeprowadzane eksperymenty z wykorzystaniem tych środków, ponieważ musimy mieć tutaj pewność, że te materiały były sprowadzane w jakimś określonym czasie i jakie tutaj przepisy mogą być zastosowane do tych środków.
Policjanci ustalili, że mężczyźnie nie udało się uszkodzić torów. Wykluczono motyw terrorystyczny.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin