W najbliższych dniach niemiecki przewoźnik podejmie decyzję o usunięciu wraku niemieckiego pociągu, który pod Kołbaskowem zderzył się z ciężarówką. Do zdarzenia doszło dwa tygodnie temu na niestrzeżonym przejeździe.
Wagonami zainteresowali się już graficiarze, a także miłośnicy mocniejszych trunków, którzy organizują tam imprezy.
To teren kolei, wstęp jest wzbroniony - mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- Z wraku zostało zabrane paliwo, także nie ma tutaj zagrożenia dla środowiska. Zostały też wymontowane te elementy, które mogą być jeszcze przydatne dla przewoźnika, które stanowią jakąś wartość. Wrak jest strzeżony okazjonalnie przez policję i Straż Ochrony Kolei - mówił Siemieniec.
Przedstawiciel niemieckiego przewoźnika był na miejscu w ubiegły wtorek - dodał rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- On kilka dni temu był na miejscu, analizował sytuację i logistykę zabrania tego wraku. Jako zarządcy linii kolejowej zależy nam na tym, aby ten wrak został jak najszybciej zabrany. Bierzemy też pod uwagę, że mogą być jakieś problemy z transportem - mówił Siemieniec.
Dwa tygodnie temu ciężarówka z gruzem wjechała na przejazd mimo włączonego czerwonego światła i zderzyła się z pociągiem Berlin-Szczecin. W wypadku ośmiu pasażerów zostało lekko rannych. Wykoleiły się też dwa wagony.
To teren kolei, wstęp jest wzbroniony - mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- Z wraku zostało zabrane paliwo, także nie ma tutaj zagrożenia dla środowiska. Zostały też wymontowane te elementy, które mogą być jeszcze przydatne dla przewoźnika, które stanowią jakąś wartość. Wrak jest strzeżony okazjonalnie przez policję i Straż Ochrony Kolei - mówił Siemieniec.
Przedstawiciel niemieckiego przewoźnika był na miejscu w ubiegły wtorek - dodał rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- On kilka dni temu był na miejscu, analizował sytuację i logistykę zabrania tego wraku. Jako zarządcy linii kolejowej zależy nam na tym, aby ten wrak został jak najszybciej zabrany. Bierzemy też pod uwagę, że mogą być jakieś problemy z transportem - mówił Siemieniec.
Dwa tygodnie temu ciężarówka z gruzem wjechała na przejazd mimo włączonego czerwonego światła i zderzyła się z pociągiem Berlin-Szczecin. W wypadku ośmiu pasażerów zostało lekko rannych. Wykoleiły się też dwa wagony.