Dopiero w połowie września usunięty zostanie wrak niemieckiego pociągu, który leży przy torowisku w pobliżu Kołbaskowa.
Dwa wagony stały się miejscem imprez. Część najcenniejszego wyposażenia przedstawiciele niemieckiego przewoźnika już wymontowali, resztą zajęli się m.in. zbieracze złomu.
Znamy sprawę - mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Karol Jakubowski z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- Partnerem do rozmowy dla strony niemieckiej jest polski przewoźnik. Wysyłamy monity do Polregio. Mamy informację zwrotną, że w połowie września ten tabor, który znajduje się przy linii kolejowej, będzie zabrany - mówił Jakubowski.
Karol Jakubowski dodał, że przejazd pociągów w pobliżu wraku nie jest utrudniony, a miejsce jest okazjonalnie patrolowane przez policję i Straż Ochrony Kolei.
- Przebywanie na terenie kolejowym przez osoby nieuprawnione jest zabronione i może być też niebezpieczne. W ciągu roku mamy około 200 przypadków, kiedy osoby postronne wchodzą na linię kolejową pod nadjeżdżające pociągi. Tym bardziej odradzamy przebywanie w tym miejscu - mówił Karol Jakubowski.
29 lipca ciężarówka z gruzem - mimo włączonego czerwonego światła - wjechała na przejazd kolejowy i zderzyła się z pociągiem osobowym relacji Berlin-Szczecin. W wypadku lekko rannych zostało ośmiu pasażerów. Wykoleiły się też dwa wagony.
Znamy sprawę - mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Karol Jakubowski z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- Partnerem do rozmowy dla strony niemieckiej jest polski przewoźnik. Wysyłamy monity do Polregio. Mamy informację zwrotną, że w połowie września ten tabor, który znajduje się przy linii kolejowej, będzie zabrany - mówił Jakubowski.
Karol Jakubowski dodał, że przejazd pociągów w pobliżu wraku nie jest utrudniony, a miejsce jest okazjonalnie patrolowane przez policję i Straż Ochrony Kolei.
- Przebywanie na terenie kolejowym przez osoby nieuprawnione jest zabronione i może być też niebezpieczne. W ciągu roku mamy około 200 przypadków, kiedy osoby postronne wchodzą na linię kolejową pod nadjeżdżające pociągi. Tym bardziej odradzamy przebywanie w tym miejscu - mówił Karol Jakubowski.
29 lipca ciężarówka z gruzem - mimo włączonego czerwonego światła - wjechała na przejazd kolejowy i zderzyła się z pociągiem osobowym relacji Berlin-Szczecin. W wypadku lekko rannych zostało ośmiu pasażerów. Wykoleiły się też dwa wagony.
Znamy sprawę - mówił w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Karol Jakubowski z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Dodaj komentarz 3 komentarze
DB Regio.
Ma inne problemy ... strajk maszynistów.
tylko dlaczego czepiacie się Niemców? To nasz samochód spowodował tę katastrofę! Wszystko powinno zostać już dawno uprzątnięte przez POLSKIE działania i rachunek wystawiony "pajacowi" co to spowodował. Ubezpieczalnia pokrywa i ściąga z gościa do końca życia i jeden dzień dłużej.
Jaki nasz samochód? Ciężarówka była produkcji polskiej?