Ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk potępił zachowanie niemieckiego rządu, który odmawia władzom w Kijowie dostaw broni. "W konflikcie z Rosją zabiegi dyplomatyczne nie wystarczą" - wyjaśnił ukraiński dyplomata w programie ARD.
Andrij Melnyk skrytykował ostatnie wypowiedzi kanclerza Olafa Scholza i ministrów SPD w sprawie narastającego konfliktu między Kijowem a Moskwą.
"W konflikcie z Rosją nie ma miejsca na lawirowanie lub nadinterpretacje. Albo jesteście z nami, albo nie. Jeśli nie możecie wysłać żołnierzy, to pomóżcie w inny sposób. Ale pomóżcie" - zaapelował dyplomata.
Ambasador Ukrainy w Berlinie wezwał niemieckie władze do przemyślenia swojej postawy. Przypomniał, że w przeciwieństwie do innych krajów Niemcy nie chcą Ukrainie dostarczyć broni, tłumacząc to argumentami historycznymi i polityką rozbrojeniową socjaldemokratów.
Sekretarz generalny SPD Kevin Kühnert zaznaczył, że w tej sprawie rząd federalny będzie dalej podążał ścieżką dyplomatyczną. Jego zdaniem Niemcy już zawsze grali na różnych "fortepianach", tak aby wyjść z tego rodzaju kryzysów za pomocą dialogu. Wtórowali mu obecni w studiu politycy Zielonych i Lewicy.
"W konflikcie z Rosją nie ma miejsca na lawirowanie lub nadinterpretacje. Albo jesteście z nami, albo nie. Jeśli nie możecie wysłać żołnierzy, to pomóżcie w inny sposób. Ale pomóżcie" - zaapelował dyplomata.
Ambasador Ukrainy w Berlinie wezwał niemieckie władze do przemyślenia swojej postawy. Przypomniał, że w przeciwieństwie do innych krajów Niemcy nie chcą Ukrainie dostarczyć broni, tłumacząc to argumentami historycznymi i polityką rozbrojeniową socjaldemokratów.
Sekretarz generalny SPD Kevin Kühnert zaznaczył, że w tej sprawie rząd federalny będzie dalej podążał ścieżką dyplomatyczną. Jego zdaniem Niemcy już zawsze grali na różnych "fortepianach", tak aby wyjść z tego rodzaju kryzysów za pomocą dialogu. Wtórowali mu obecni w studiu politycy Zielonych i Lewicy.