Takie wizyty mają sens - powiedział w środę prezydent Litwy Gitanas Nauseda, komentując w ten sposób wizytę premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie.
Gitanas Nauseda podkreślił, że widzi sens w organizowaniu spotkań, takich jak to wtorkowe w Kijowie. - Uważam, że trzeba je planować wspólnie z prezydentami innych państw i jestem na to gotowy - powiedział litewski przywódca. Przypomniał, że ostatnia jego wizyta na Ukrainie została przygotowana wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą i miała miejsce dzień przed rosyjską inwazją. Nauseda zaznaczył, że ważna jest też kwestia organizacji pomocy dla Ukraińców. - Duże znaczenie ma też mobilizowanie z naszej strony opinii publicznej oraz woli politycznej na Zachodzie. Wychodzi nam to - nie boję się tych słów - całkiem nieźle - zaznaczył prezydent Litwy. Jak dodał, Kijów jest wdzięczny Litwie za wysiłki, aby głos rozdartego wojną państwa silnie wybrzmiewał na arenie międzynarodowej i wpływał do zmiany nawyków w myśleniu.
We wtorek premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński oraz premierzy Czech i Słowenii - Petr Fiala i Janez Jansza udali się z zapowiedzianą w ostatniej chwili wizytą do ukraińskiej stolicy. Spotkali się między innymi z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem tego kraju, Denysem Szmyhalem.