Przez lata byli przeciw, dobrze, że teraz zrozumieli potrzebę przekopu Mierzei Wiślanej - wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk w "Rozmowach pod krawatem" komentował zmianę nastawienia polityków Platformy Obywatelskiej do inwestycji.
W 2019 roku Małgorzata Kidawa-Błońska z PO tłumaczyła, że "skoro natura nie zrobiła tego przekopu, to wydaje mi się, że to nie ma sensu". W 2013 roku ówczesny premier Donald Tusk mówił o "nieodpowiedzialnych pomysłach". Rok później w kampanii wyborczej - jak informował TVN - PO "przejęła pomysł od PiS".
Teraz Gróbarczyk przypominał, że w czasie rządów PO nie było chęci do inwestowania, także w naszym regionie.
- Ja tylko przypomnę ile było monitów i konferencji, które organizowaliśmy, żeby Donalda Tuska przekonać do tego, że 12,5 metra jest potrzebne. Na co on odpowiadał: dajcie mi dowody. Z drugiej strony mówił o przekopie przez Mierzeję Wiślaną, że co oni chcą kontenerowce wprowadzać. Widać tu było, że jest ogromna niechęć, przede wszystkim blokada w tym zakresie, już nie mówiąc o tunelu pod Świną - mówił Gróbarczyk.
Pierwsze statki przepłyną przekopem Mierzei Wiślanej do Elbląga 17 września tego roku. Nieprzypadkowo wybrano datę nawiązującą do agresji radzieckiej na Polskę w 1939 roku.
Teraz Gróbarczyk przypominał, że w czasie rządów PO nie było chęci do inwestowania, także w naszym regionie.
- Ja tylko przypomnę ile było monitów i konferencji, które organizowaliśmy, żeby Donalda Tuska przekonać do tego, że 12,5 metra jest potrzebne. Na co on odpowiadał: dajcie mi dowody. Z drugiej strony mówił o przekopie przez Mierzeję Wiślaną, że co oni chcą kontenerowce wprowadzać. Widać tu było, że jest ogromna niechęć, przede wszystkim blokada w tym zakresie, już nie mówiąc o tunelu pod Świną - mówił Gróbarczyk.
Pierwsze statki przepłyną przekopem Mierzei Wiślanej do Elbląga 17 września tego roku. Nieprzypadkowo wybrano datę nawiązującą do agresji radzieckiej na Polskę w 1939 roku.