Czas wydruku danego narządu zależy od jego wielkości, szczegółowości modelu i użytej techniki - mówi Michał Kargul, lekarz stażysta.
- Mamy np. wydruk nerki, w którym widzimy białą zmianę. W tym wypadku jest to jakiś nowotwór. Możemy pokazać, gdzie to jest zlokalizowane. Również dla lekarzy, pozwala to na określenie w skali jeden do jednego, zaznajomienie się z anatomią pacjenta przed operacją i ułatwienie samej procedury usunięcia nowotworu - mówi Kargul.
Od września zaczęliśmy już pracę z pacjentami, efekty są bardzo dobre. Zaczynają w pełni rozumieć swoje choroby - dodaje Patryk Skórka, członek projektu.
- W jednej części pracowni mamy drukarki, gdzie powstają nasze modele. Używany też okularów HoloLens, w których przedstawiamy pacjentowi model tętniaka, który będzie dopiero wydrukowany w postaci trójwymiarowej. Pacjent sam może manipulować danym modelem, przestawiać, przybliżać i powiększać według własnego uznania - mówi Skórka.
Ośrodek składa się z pracowni Druku 3D i Mieszanej Rzeczywistości oraz Pracowni Symulatorów Chirurgicznych.