Sprawę ocenia rolnik z powiatu goleniowskiego Piotr Kamiński. - Potwierdziło się to, co potwierdza się przez lata, że Michał Kołodziejczak jest mało wiarygodny. On, poza tym, że krzyczy, wskakuje do ministerstwa przez bramki, robi różnego rodzaju protesty, tak naprawdę jego skuteczność jest na poziomie zero w tej chwili. Ja nie znam ani jednej ustawy, ani jednego rozporządzenia, które byłoby efektem prac Michała Kołodziejczaka - powiedział Kamiński.
- Duża medialna sprawa. Pokazany w mediach z chlebem, jedzie do Parlamentu Europejskiego i myślałem, że to będzie załatwione. Okazało się, że to było medialnie zrobione i Unia puściła zboże z Ukrainy - dodaje Stanisław Barna z powiatu choszczeńskiego.
Embargo polskiego rządu na import zbóż z Ukrainy obowiązuje do odwołania.