- W tych wyborach sami zdecydujemy, jak będzie wyglądało nasze życie w przyszłości - mówił tuż po opuszczeniu lokalu Joachim Brudziński.
- Nie możemy oddawać decyzji o tym, jak będzie wyglądało nasze życie w kolejnych latach w ręce mieszkańców innych krajów. Miejmy świadomość, że jeżeli w tych wyborach nie weźmiemy udziału, to kto inny będzie decydował o tym, jakie będziemy płacić podatki, jakimi samochodami będziemy jeździć, jak będą wyglądały nasze domy i mieszkania, jak będzie wyglądała edukacja - argumentował Brudziński.
Głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego potrwa do godziny 21.00.
- Nie możemy oddawać decyzji o tym, jak będzie wyglądało nasze życie w kolejnych latach w ręce mieszkańców innych krajów. Miejmy świadomość, że jeżeli w tych wyborach nie weźmiemy udziału, to kto inny będzie decydował o tym, jakie będziemy płacić podatki, jakimi samochodami będziemy jeździć, jak będą wyglądały nasze domy i mieszkania, jak będzie wyglądała edukacja - argumentował Brudziński.