Bitwę przegrali, ale zapowiadają, że to nie koniec walki. Zachodniopomorscy rolnicy są rozczarowani efektami ostatnich, wiosennych protestów.
Jak mówią, od tego czasu nie wydarzyło się nic, co mogłoby zmienić ich sytuację. Zarzucają również rządowi bezczynność jeśli chodzi o niskie ceny w skupach, rosnące ceny produkcji czy napływ zboża z Ukrainy.
- Nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się zmienić - mówił w audycji Na Szczecińskiej Ziemi rolnik z gminy Maszewo, Piotr Kamiński.
- Daliśmy się sprowadzić z ulic. Gdybyśmy się tak łatwo nie poddali, to można było w okresie prac polowych po prostu robić dyżury. Mamy cały czas sygnały od kolegów ze wschodniej granicy, że to nadal jedzie. Nastroje rolników jesienią będą bardzo kiepskie - podkreślił Kamiński.
Jesienią rolnicy zamierzają zorganizować kolejne protesty na drogach - również w naszym województwie. Więcej o tym w audycji Na Szczecińskiej Ziemi co sobotę od godz. 6.
- Nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się zmienić - mówił w audycji Na Szczecińskiej Ziemi rolnik z gminy Maszewo, Piotr Kamiński.
- Daliśmy się sprowadzić z ulic. Gdybyśmy się tak łatwo nie poddali, to można było w okresie prac polowych po prostu robić dyżury. Mamy cały czas sygnały od kolegów ze wschodniej granicy, że to nadal jedzie. Nastroje rolników jesienią będą bardzo kiepskie - podkreślił Kamiński.
Jesienią rolnicy zamierzają zorganizować kolejne protesty na drogach - również w naszym województwie. Więcej o tym w audycji Na Szczecińskiej Ziemi co sobotę od godz. 6.
Dodaj komentarz 2 komentarze
mówiąc po chłopsku: bajzel (delikatnie mówiąc), jaki istnieje nadal w Polsce to spuścizna po 8 latach rządów PiS. Także w rolnictwie: Zielony Ład i zalew produktów z Ukrainy - to efekty rządów PiS, na których dorobili się ludzie i firmy z PiS powiązane.
Gdy rządził PiS rolnicy jakoś nie protestowali, a jeśli nawet, to to dość rachityczne było i od razu "politycznie" naznaczane przez PiS. Działania typu Kołodziejczak "się nie liczą", bo obecnie protestujący chyba raczej z nimi się nie identyfikowali.
Obecne protesty rolników wespół z PiS, który te problemy im wygenerował, i z pro-PiSowską Solidarnością moim zdaniem wyglądają tragikomicznie: PiS z rolnikami będzie protestował przeciwko temu, co namieszał ze szkodą dla rolników. Typowe dla PiS: łapaj złodzieja!
I śmieszno. I straszno.
Ja bym radził panom rolnikom PRZEMYŚLENIE koncepcji tego, CO CHCĄ OSIĄGNĄĆ i sposobu, w jaki zamierzają to zrobić.
Może zamiast protestować przeciwko wszystkiemu - lepiej opracować swoje postulaty i MANIFESTOWAĆ ZA ICH WPROWADZENIEM???
Sądzę, że obecnie rządzącycm zależy na uporządkowaniu tego po-PiSowskiego bajzlu. Natomiast PiS będzie podżegał do konfrontacji. Judzić i mieszać to oni potrafią
Jak im nie pasuje to niech zmienią zawód ?