Szczecińscy radni poparli uchwałę dotyczącą nocnej prohibicji. Zakaz obowiązywać ma w godzinach od 23 do 6 rano. Prohibicja obejmuje m.in. sklepy oraz stacje benzynowe, w których nie ma możliwości spożycia alkoholu w miejscu sprzedaży.
- Pod względem etatów na pewno to wpłynie, ponieważ zostaną zwolnieni ludzie. Utarg w nocy czasami wynosi po parę tysięcy. - Wielu z nas nie dbało o to, co się dzieje wokół tych obiektów. Sami jesteśmy sobie winni. - Jest ograniczona wolność ludzi. Powinni sami decydować, kiedy chcą się napić a kiedy nie - mówią szczecinianie.
O wpływie prohibicji na interwencje nocne policji opowiada dr Robert Bartłomiejski.
- W Śródmieściu, na Niebuszewie czy Turzynie interwencje po godziną 22 są codziennością. Po wprowadzeniu takiego zakazu, na przykład w Krakowie, liczba interwencji spadła o 40 procent, a w Koninie nawet o 60 proc. - mówi Bartłomiejski.
W Szczecinie działa ponad 600 sklepów z alkoholem. Podobne zakazy wprowadziły m.in. Kraków, Bydgoszcz i Gdańsk. Natomiast prohibicja tylko w śródmieściu, na starówce obowiązuje m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Rzeszowie, Katowicach, Bielsku-Białej i Kielcach.
Edycja tekstu: Michał Król
Zapytaliśmy o to mieszkańców Szczecina - pracowniczkę oraz właściciela jednego z lokalnych sklepów monopolowych.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Uprawiacie propagandę, czy informację???
Piszecie o osobach prowadzących nocną sprzedaż, a tytuł wmawia nam, że to mają być opinie mieszkańców!
To dezinformacja i propaganda zarazem
@ Jan Nowak redakcja Radia Szczecin może decydować o kształcie wypowiedzi i nic ci do tego. Zajmij się sobą zamiast pouczać ludzi,którzy zawodowo zajmują się informacją.
se golnij, ziomeczku, póki jeszcze możesz
@marek czy tam @darek czy @tomek - @Jan Nowak ma tu rację. Opinie szczecinian - właściciel sklepu i wypowiedź pana z dr przed nazwiskiem. Clickbait a nie opinie mieszkańców.