"Mylą chodnik z jezdnią" - twierdzą mieszkańcy szczecińskiego Osowa, którzy skarżą się na niebezpieczne zachowania kierowców. Problem - według nich - stwarza ulica Miodowa.
Droga tuż za pętlą autobusową jest wąska, ma ostre zakręty, a niektórzy kierowcy zjeżdżają na chodnik lub na przeciwległy pas i pędzą mimo obowiązujących ograniczeń prędkości.
- Bez nadziei na poprawę sytuacji. - Generalnie jest tragedia z tą ulicą. - Rodzice podjeżdżają swoimi samochodami, żeby dzieci zawieźć na przystanek. - Nawet ostatnio był tutaj wypadek, nie wiem, może z tydzień temu. - Tutaj to były już chyba ze trzy wypadki na tym zakręcie. Jest po prostu za wąsko... - Autobus musi wjeżdżać na chodnik, bo nie może się zmieścić, wyminąć z większym samochodem. - Postawili znak "30 km/h", ale nikt tego nie pilnuje. To jest katastrofa... - skarżą się mieszkańcy.
Rada Osiedla zaapelowała do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego o ustawienie lustra w najbardziej newralgicznym punkcie i o montaż pasów wibracyjno-akustycznych - mówi Jakub Wojciechowski, przewodniczący rady osiedla Osów.
- To są takie pasy, po których przejechaniu, kierowca otrzymuje bodziec w postaci dodatkowego dźwięku. To zwiększa jego ostrożność i uważność. Szukamy dostępnych rozwiązań, liczymy też na jakąś inwencję twórczą zarządu dróg, który być może będzie miał większą wiedzę techniczną na temat możliwych rozwiązań - podkreśla Wojciechowski.
Do tematu będziemy wracać.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
- Bez nadziei na poprawę sytuacji. - Generalnie jest tragedia z tą ulicą. - Rodzice podjeżdżają swoimi samochodami, żeby dzieci zawieźć na przystanek. - Nawet ostatnio był tutaj wypadek, nie wiem, może z tydzień temu. - Tutaj to były już chyba ze trzy wypadki na tym zakręcie. Jest po prostu za wąsko... - Autobus musi wjeżdżać na chodnik, bo nie może się zmieścić, wyminąć z większym samochodem. - Postawili znak "30 km/h", ale nikt tego nie pilnuje. To jest katastrofa... - skarżą się mieszkańcy.
Rada Osiedla zaapelowała do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego o ustawienie lustra w najbardziej newralgicznym punkcie i o montaż pasów wibracyjno-akustycznych - mówi Jakub Wojciechowski, przewodniczący rady osiedla Osów.
- To są takie pasy, po których przejechaniu, kierowca otrzymuje bodziec w postaci dodatkowego dźwięku. To zwiększa jego ostrożność i uważność. Szukamy dostępnych rozwiązań, liczymy też na jakąś inwencję twórczą zarządu dróg, który być może będzie miał większą wiedzę techniczną na temat możliwych rozwiązań - podkreśla Wojciechowski.
Do tematu będziemy wracać.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin