- Nie jestem powabnym moherem - w ten sposób działaczka Solidarnej Polski odniosła się w "Rozmowie pod krawatem" do głośnych fotorelacji z warszawskiego marszu w obronie Telewizji Trwam.
Po tym, jak media okrzyknęły ją "absurdalnie fotogeniczną" oraz właśnie... "powabnym moherem", Joanna Rutkowska została gwiazdą internetu.
- Z tym zdjęciem to przypadek - powiedziała Rutkowska. - Nigdy nie byłam niczyim aniołkiem. Poza tym aniołki i cherubinki mają raczej włosy koloru blond, a ja od urodzenia jestem brunetką. Chciałabym też podkreślić, że odżegnuję się od wszelkiej polityki. W tych manifestacjach uczestniczyłam jako Joanna Rutkowska.
Rutkowska dodała, że mówić trzeba o konkretach, czyli o "wielkiej niezależnej Polsce". Dlatego właśnie działaczka broni Telewizji Trwam. - Wolność słowa jest w Polsce zagrożona. Chodzi o brak zezwolenia dla tej telewizji na umieszczenie jej na multipleksie - podkreślała Rutkowska. - Dyskryminowana jest duża część obywateli, którzy spontanicznie wychodzą na ulicę.
Rutkowska zarzuciła także mediom, że za mało mówiły o niedzielnym Marszu dla Życia.
Posłuchaj rozmowy i zobacz wideo.