Co najmniej dwa tygodnie potrwa naprawa zalanego parkietu w hali Szczecińskiego Domu Sportu.
- Zamiast tego są zajęcia na siłowni - mówi obrońca koszykarskiej drużyny King Wilki Morskie Szczecin Marcin Stokłosa. - To bardzo utrudnia przygotowania. Mieliśmy mieć motorykę i trening rzutów.
- Treningi w hali są konieczne - uważa trener przygotowania motorycznego Wiktor Mazurek. - Zawodnik, który nie rzuca, uwstecznia się.
- Parkiet nie nadaje się do gry - tłumaczy Ireneusz Nowak ze szczecińskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Mamy zalany parkiet i powybrzuszane płytki.
OSiR ustala teraz przyczyny zawilgocenia. Według jednej z wersji, ekipa sprzątająca użyła za dużo wody do mycia parkietu. Przedstawiciele firmy odpowiedzialnej za utrzymanie porządku nie chcą tego komentować.
Renowacja parkietu może kosztować ok. 30 tysięcy złotych, wymiana 100 tys. zł. Decyzję zarządcy hali podejmą w najbliższych dniach - dyrektor Nowak zapewnił, że hala była ubezpieczona także od zalania.