Minionej nocy w lidze NBA pierwszy mecz w nowym sezonie rozegrał zespół Marcina Gortata Washington Wizards. Czarodzieje pokonali Orlando Magic 88:87.
Polakowi niewiele zabrakło, aby uzyskać pierwsze w rozgrywkach double - double. Nasz koszykarz w tym spotkaniu zdobył 10 punktów, do tego dołożył 8 zbiórek i dwie asysty. Na parkiecie spędził blisko 36 minut. Polak zrobił pierwszy krok do celu jaki zakładał sobie tuż przed rozpoczętym właśnie sezonem.
- Osobiście celuję w 50 zwycięstw - zapowiedział Gortat.
Niesamowicie gorąca była końcówka spotkania w Orlando. Na sekundy przed ostatnią syreną po rzucie Magic piłka kilkakrotnie odbiła się od obręczy i w niewytłumaczalny sposób nie wpadła do kosza Wizards. To była decydująca o losach meczu akcja. Gospodarze nie zdołali zdobyć punktów i minimalnie przegrali.
- Osobiście celuję w 50 zwycięstw - zapowiedział Gortat.
Niesamowicie gorąca była końcówka spotkania w Orlando. Na sekundy przed ostatnią syreną po rzucie Magic piłka kilkakrotnie odbiła się od obręczy i w niewytłumaczalny sposób nie wpadła do kosza Wizards. To była decydująca o losach meczu akcja. Gospodarze nie zdołali zdobyć punktów i minimalnie przegrali.