Halowi piłkarze Pogoni 04 od zwycięstwa rozpoczęli zmagania o utrzymanie w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Szczecinianie w inauguracyjnym meczu grupy spadkowej Ekstraklasy futsalu pokonali Solne Miasto Wieliczka 3:2.
Do przerwy "zero-czwórka" prowadziła 3:0. Kapitan szczecińskiej drużyny Mateusz Jakubiak przyznał, że w drugiej połowie Pogoń 04 została zepchnięta do defensywy i musiała bronić korzystnego wyniku.
- Wydawało się, że mecz rozstrzygnięty: 3:0. Mogło być 5:0! Wtedy, na pewno mogło być już spokojniej w drugiej połowie z taką zaliczką, ale jesteśmy mistrzami horrorów, w tym meczu też pokazaliśmy, że futsal przynosi emocje. Straciliśmy dwie bramki i musieliśmy wytężyć siły, żeby bronić sytuacji, które stworzyli goście. Cenny trzy punkty, bardzo ważne, pierwszy krok do utrzymania zrobiony, mamy nadzieję, że osiągniemy cel, który - nie oszukujmy się - zakładaliśmy sobie od początku sezonu - podsumował Mateusz Jakubiak.
Po czwartkowym sukcesie "zero-czwórka" nadal zajmuje 8. miejsce w tabeli rozgrywek.
W kolejnym meczu grupy spadkowej ekstraklasy futsalu Pogoń 04 (13 maja w hali Netto Arena w Szczecinie) spotka się z AZS Gdańsk.
- Wydawało się, że mecz rozstrzygnięty: 3:0. Mogło być 5:0! Wtedy, na pewno mogło być już spokojniej w drugiej połowie z taką zaliczką, ale jesteśmy mistrzami horrorów, w tym meczu też pokazaliśmy, że futsal przynosi emocje. Straciliśmy dwie bramki i musieliśmy wytężyć siły, żeby bronić sytuacji, które stworzyli goście. Cenny trzy punkty, bardzo ważne, pierwszy krok do utrzymania zrobiony, mamy nadzieję, że osiągniemy cel, który - nie oszukujmy się - zakładaliśmy sobie od początku sezonu - podsumował Mateusz Jakubiak.
Po czwartkowym sukcesie "zero-czwórka" nadal zajmuje 8. miejsce w tabeli rozgrywek.
W kolejnym meczu grupy spadkowej ekstraklasy futsalu Pogoń 04 (13 maja w hali Netto Arena w Szczecinie) spotka się z AZS Gdańsk.