Piłkarska reprezentacja Polski jest już w Kazaniu. W niedzielę biało-czerwoni zagrają tam swój drugi mecz na Mundialu. Kadra Adama Nawałki tym razem zmierzy się z reprezentacją Kolumbii.
- Takie odległości nie mają wpływu na samopoczucie zawodników - zapewnia rzecznik reprezentacji Jakub Kwiatkowski. - Nie ma co demonizować odległości. To nie ma żadnego znaczenia.
Organizatorzy zadbali o komfort piłkarzy, przygotowując specjalną procedurę maksymalnie skracającą czas podróży. - Zawodnicy są odbierani bezpośrednio z płyty lotniska, nie przechodzą przez terminal. Po meczu, kiedy będziemy jechać prosto na lotnisko i wracać do naszej bazy w Soczi, będziemy przechodzić specjalnym, wydzielonym dla nas terminalem. Wszystko odbywa się błyskawicznie - wyjaśnia Kwiatkowski.
Organizatorzy zadbali także o to, aby w trakcie pobytu w hotelu i na stadionie zawodnicy nie byli niepokojeni przez postronne osoby. Mecz z Kolumbią rozpocznie się o godzinie 20.