Komary opanowały korty przy alei Wojska Polskiego gdzie trwa tenisowy turniej Pekao Szczecin Open.
Nierówną walkę z komarami toczył w poniedziałkowy wieczór między innymi Paweł Ciaś, który przyznał, że owady miały wpływ na jego grę z Czechem Vitem Koprivą.
- Było kilka sytuacji, gdzie faktycznie mi to przeszkodziło. Przed returnem komar prawie wleciał mi do oka. Popełniałem łatwy błąd, ale to były pojedyncze piłki. Dopiero po meczu, jak się siadało, to komary atakowały - przyznał Ciaś.
Paweł Ciaś na szczęście poradził sobie, zarówno z komarami, jak i rywalem z Czech, którego pokonał w trzech setach i awansował do drugiej rundy szczecińskiego challengera. Wtorkowe spotkania tenisowego turnieju Pekao Szczecin Open rozpoczną się o godzinie 12.
Wybierając się na korty przy alei Wojska Polskiego warto jednak pamiętać o odpowiednich preparatach do walki z komarami, które na pewno nas zaatakują.
- Było kilka sytuacji, gdzie faktycznie mi to przeszkodziło. Przed returnem komar prawie wleciał mi do oka. Popełniałem łatwy błąd, ale to były pojedyncze piłki. Dopiero po meczu, jak się siadało, to komary atakowały - przyznał Ciaś.
Paweł Ciaś na szczęście poradził sobie, zarówno z komarami, jak i rywalem z Czech, którego pokonał w trzech setach i awansował do drugiej rundy szczecińskiego challengera. Wtorkowe spotkania tenisowego turnieju Pekao Szczecin Open rozpoczną się o godzinie 12.
Wybierając się na korty przy alei Wojska Polskiego warto jednak pamiętać o odpowiednich preparatach do walki z komarami, które na pewno nas zaatakują.