Wygumkowano przyszłość Świtu Skolwin - mówili goście w audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Radni Koalicji Obywatelskiej przegłosowali na ostatniej sesji Rady Miasta decyzję o wykreśleniu rozbudowy stadionu Świtu z Wieloletniej Prognozy Finansowej Szczecina.
Zamiast tego miasto ma stworzyć kilka mniejszych boisk na terenie miasta - tłumaczył Wojciech Dorżynkiewicz, radny Koalicji Obywatelskiej.
- Mamy w Szczecinie 13, a może nawet więcej klubów piłkarskich, które zajmują się szkoleniem młodzieży. Ze względu na to, że kluby te mają też słabą infrastrukturę, stwierdziliśmy, że lepiej przeznaczyć te środki na wybudowanie sześciu boisk - mówił Dorżynkiewicz.
Przeciwko wykreśleniu inwestycji zagłosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Od głosu wstrzymali się przedstawiciele OK Polska. Jak mówi radna prezydenckiego klubu Renata Łażewska, ta decyzja podcina skrzydła piłkarzom Świtu.
- Warunkową licencję klub uzyskał. Grać może, ale może jeszcze tylko jakiś czas. Kolejnej licencji może nie być - mówiła Łażewska.
Były piłkarz Pogoni Szczecin Andrzej Rynkiewicz wskazuje, że to właśnie w Świcie swoją karierę rozpoczyna wielu utalentowanych piłkarzy.
- To jest takie dzielenie biedy, że tak powiem. Damy stadion tu i mamy sprawy załatwione. Przecież Świt posiada masę drużyn młodzieżowych. W Świcie wychowało się dwóch piłkarzy, z którymi potem miałem przyjemność grać razem w drużynie - mówił Rynkiewicz.
Rozbudowa stadionu Świtu Skolwin miała kosztować 55 milionów złotych. Decyzją radnych została przekazana na nowe zadanie pod nazwą "Moja dzielnica moje boisko - rozwój infrastruktury sportowej".
Zamiast tego miasto ma stworzyć kilka mniejszych boisk na terenie miasta - tłumaczył Wojciech Dorżynkiewicz, radny Koalicji Obywatelskiej.
- Mamy w Szczecinie 13, a może nawet więcej klubów piłkarskich, które zajmują się szkoleniem młodzieży. Ze względu na to, że kluby te mają też słabą infrastrukturę, stwierdziliśmy, że lepiej przeznaczyć te środki na wybudowanie sześciu boisk - mówił Dorżynkiewicz.
Przeciwko wykreśleniu inwestycji zagłosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Od głosu wstrzymali się przedstawiciele OK Polska. Jak mówi radna prezydenckiego klubu Renata Łażewska, ta decyzja podcina skrzydła piłkarzom Świtu.
- Warunkową licencję klub uzyskał. Grać może, ale może jeszcze tylko jakiś czas. Kolejnej licencji może nie być - mówiła Łażewska.
Były piłkarz Pogoni Szczecin Andrzej Rynkiewicz wskazuje, że to właśnie w Świcie swoją karierę rozpoczyna wielu utalentowanych piłkarzy.
- To jest takie dzielenie biedy, że tak powiem. Damy stadion tu i mamy sprawy załatwione. Przecież Świt posiada masę drużyn młodzieżowych. W Świcie wychowało się dwóch piłkarzy, z którymi potem miałem przyjemność grać razem w drużynie - mówił Rynkiewicz.
Rozbudowa stadionu Świtu Skolwin miała kosztować 55 milionów złotych. Decyzją radnych została przekazana na nowe zadanie pod nazwą "Moja dzielnica moje boisko - rozwój infrastruktury sportowej".
Edycja tekstu: Michał Król
Zamiast tego miasto ma stworzyć kilka mniejszych boisk na terenie miasta - tłumaczył Wojciech Dorżynkiewicz, radny Koalicji Obywatelskiej.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Kolejny sukces Łażewskiej w niszczeniu inwestycji na północy Szczecina.
Myślę że gdyby radni KO byli nieco starsi i bardziej doświadczeni życiowo, postanowili by inaczej. Cóż ta Północ ma z tego Szczecina. Jedynie Warszewo, ale przecież Bukowo i Stołczyn też idą do przodu, powstanie obwodnica, więc dojazd do stadionu będzie wyśmienity, za kilka lat na terenach około stadionowych powstanie infrastruktura domów jedno i wielorodzinnych, granica miasta z Policami w Przęsocinie ulega zurbanizowaniu, po sąsiedzku powstanie nowe centrum handlowe, zamieszka tam wielu ludzi. To jest dobre miejsce na stadion, młodzież z chęcią mogłoby przyjeżdżać na treningi. Ten stadion to rozwój. A druga liga to nie okręgówka, tylko telewizja i promocja miasta. Taką szansę na rozwój zaprzepaścić to wstyd.
Nie jest tajemnicą, że władze miasta mają w nosie północne dzielnice miasta. Rozmawia się o nowych liniach tramwajowych, gdzie trasy od stoczni do zajezdni Golęcin nie potrafi miasto wyremontować. Tramwaj łamią pantografy i wypadają z szyn (jak choćby 11 w weekend). Nie chcę być złym prorokiem, ale tam w końcu dojdzie do jakiejś poważnej tragedii. I mam nadzieję, że blokujący te remonty za to wtedy odpowiedzą, choćby przy urnach wyborczych.


Radio Szczecin
