Zgromadzona publiczność obejrzała poruszający dokument "Iskierka", który opowiada o rodzinach z dziećmi z zespołem Downa.
Film dokumentuje relacje najmłodszych z dorosłymi. Obala także wiele nieprawdziwych stereotypów na temat takich osób, które funkcjonują w naszym społeczeństwie.
Obraz Wiesławy Piećko wzruszył szczecinian.
- Moja córka ma rok i cztery miesiące, więc jest nową iskierką. Patrzę na tych rodziców i widzę co mnie czeka za parę lat. - Film zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Powinna go obejrzeć cała Polska. - Mam gęsią skórę i gdzieś tam łezkę w oku. W pewnym momencie musiałam wyjść, bo emocje wzięły górę.
Zdaniem reżyser Wiesławy Piećko, każdy kto został rodzicem, odnajduje w tym filmie cząstkę siebie.
- Mieliśmy kilku bohaterów jednocześnie, to było pewne utrudnienie i nie zawsze było tak kolorowo. Gdyby nie ogromne zaufanie, jakim obdarzyli mnie rodzice to nie byłoby szans na taki obraz.
Szczecińskie Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa "Iskierka" opiekuje się ponad 50 dziećmi z takim schorzeniem.
Obraz Wiesławy Piećko wzruszył szczecinian.
- Moja córka ma rok i cztery miesiące, więc jest nową iskierką. Patrzę na tych rodziców i widzę co mnie czeka za parę lat. - Film zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Powinna go obejrzeć cała Polska. - Mam gęsią skórę i gdzieś tam łezkę w oku. W pewnym momencie musiałam wyjść, bo emocje wzięły górę.
Zdaniem reżyser Wiesławy Piećko, każdy kto został rodzicem, odnajduje w tym filmie cząstkę siebie.
- Mieliśmy kilku bohaterów jednocześnie, to było pewne utrudnienie i nie zawsze było tak kolorowo. Gdyby nie ogromne zaufanie, jakim obdarzyli mnie rodzice to nie byłoby szans na taki obraz.
Szczecińskie Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Dzieci z Zespołem Downa "Iskierka" opiekuje się ponad 50 dziećmi z takim schorzeniem.