To zamach na ustalenia z rządem. Tak mówią rolnicy, którzy obawiają się, że Senat zmieni kształt ustawy o ochronie polskiej ziemi. Ich zdaniem senatorowie koalicji zamieniają wnieść poprawki, które całkowicie zniweczą miesiące negocjacji z ministerstwem rolnictwa i premier Ewą Kopacz.
Jeśli okaże się, że to prawda, rolnicy zorganizują kolejny protest pod kancelarią premiera - mówi wiceszef rolniczej Solidarności, Zbigniew Obrocki.
- Senat zaczyna majstrować przy tej ustawie. Są takie propozycje, by część tych zapisów wykreślić. Jeśli będzie taka sytuacja to uznamy, że porozumienie z panią premier zostało złamane - tłumaczy Obrocki.
Rolnicy nie wiedzą, jakie zapisy miałyby zniknąć. Obawiają się, że senatorowie chcą przywrócić zasadę w myśl której zagraniczne firmy, którym kończy się dzierżawa ziemi, mogą przedłużyć umowę z Agencją Nieruchomości Rolnych lub kupić grunty w zamian za wystawienie na przetarg ich 30-procentowej części.
To by zniweczyło wszystkie ustalenia, a chociaż ustawa jest efektem kompromisu, to już teraz mogłaby być lepsza - skarży się szef rolniczej solidarności w regionie, Edward Kosmal. - Ten projekt ustawy nie zabezpiecza ziemi przed wyprzedażą. Na pewno ograniczy, ale nie zabezpiecza.
Senat nową ustawą ma zająć się we wtorek.
Rolnicy wprowadzenia ustawy domagali się między innymi podczas czteromiesięcznego protestu pod kancelarią premiera. Nowe przepisy mają uniemożliwić obcokrajowcom kupowanie polskich gruntów po maju 2016 roku, kiedy kończy się okres ochronny na ich sprzedaż obcokrajowcom.
- Senat zaczyna majstrować przy tej ustawie. Są takie propozycje, by część tych zapisów wykreślić. Jeśli będzie taka sytuacja to uznamy, że porozumienie z panią premier zostało złamane - tłumaczy Obrocki.
Rolnicy nie wiedzą, jakie zapisy miałyby zniknąć. Obawiają się, że senatorowie chcą przywrócić zasadę w myśl której zagraniczne firmy, którym kończy się dzierżawa ziemi, mogą przedłużyć umowę z Agencją Nieruchomości Rolnych lub kupić grunty w zamian za wystawienie na przetarg ich 30-procentowej części.
To by zniweczyło wszystkie ustalenia, a chociaż ustawa jest efektem kompromisu, to już teraz mogłaby być lepsza - skarży się szef rolniczej solidarności w regionie, Edward Kosmal. - Ten projekt ustawy nie zabezpiecza ziemi przed wyprzedażą. Na pewno ograniczy, ale nie zabezpiecza.
Senat nową ustawą ma zająć się we wtorek.
Rolnicy wprowadzenia ustawy domagali się między innymi podczas czteromiesięcznego protestu pod kancelarią premiera. Nowe przepisy mają uniemożliwić obcokrajowcom kupowanie polskich gruntów po maju 2016 roku, kiedy kończy się okres ochronny na ich sprzedaż obcokrajowcom.