We Francji gorące komentarze po wyborze Emmanuela Macrona na prezydenta kraju. Jedni analizują przy tym przebieg kampanii i wynikających z tego rezultatów wyborów, inni wybiegają już w przyszłość.
Czołowy doradca Marine Le Pen, Florian Philippot, nie ukrywa, że na pewno popełniono błędy. Przyznaje, że zawsze są takie rzeczy, które można byłoby lepiej zrobić. Jednak z drugiej strony jest zadowolony z tej kampanii przedwyborczej, bo Front Narodowy zmusił pozostałych kandydatów, by mówili o sprawach, które usiłowano pominąć: o walce z terroryzmem i o Europie.
Francois Bayrou, lider centrystów sprzymierzonych z ruchem Emmanuela Macrona zauważył, że w tych dniach wszyscy patrzyli na Francję, która pokazała światu i Europie, że odrzuca skrajności. Jego zdaniem, teraz pora na zdobycie przez nowego prezydenta większości w parlamencie. Jest optymistą, myśli, że to się uda, a to dlatego że Francuzi chcą uczestniczyć w tym, jak to nazwał, renesansie ich kraju.
Wśród opinii przewija się wątek, że o ile Front Narodowy jest partią mającą swój żelazny elektorat, o tyle Emmanuel Macron musiałby w krótkim czasie, do wyborów powszechnych w czerwcu, zamienić swój ruch na partię. Jeśli mu się to nie uda, a przecież wielu głosowało na niego w geście protestu przeciwko Marine Le Pen, to w Zgromadzeniu Narodowym będzie miał wrogą wobec siebie większość.
Francois Bayrou, lider centrystów sprzymierzonych z ruchem Emmanuela Macrona zauważył, że w tych dniach wszyscy patrzyli na Francję, która pokazała światu i Europie, że odrzuca skrajności. Jego zdaniem, teraz pora na zdobycie przez nowego prezydenta większości w parlamencie. Jest optymistą, myśli, że to się uda, a to dlatego że Francuzi chcą uczestniczyć w tym, jak to nazwał, renesansie ich kraju.
Wśród opinii przewija się wątek, że o ile Front Narodowy jest partią mającą swój żelazny elektorat, o tyle Emmanuel Macron musiałby w krótkim czasie, do wyborów powszechnych w czerwcu, zamienić swój ruch na partię. Jeśli mu się to nie uda, a przecież wielu głosowało na niego w geście protestu przeciwko Marine Le Pen, to w Zgromadzeniu Narodowym będzie miał wrogą wobec siebie większość.