Kolejny groźny huragan zmierza w stronę Stanów Zjednoczonych. "Irma" może poważnie zagrozić Florydzie, ale także mieszkańcom karaibskich wysp.
Synoptycy podkreślają, że nie jest pewne, jaką drogę obierze żywioł, ale jego siła stanowi poważne zagrożenie. Mieszkańcy Florydy, nauczeni tym co spotkało Teksas, masowo ruszyli do sklepów, aby zrobić zapasy żywności oraz wody pitnej. Już w poniedziałek zabrakło jej w niektórych sklepach w Miami. Przedstawiciele największych marketów zaznaczają jednak, że zapas wody będzie na bieżąco uzupełniany.
Gubernator Florydy Rick Scoot ogłosił dla całego regionu stan alarmowy. Podkreślił, że nie ma pewności jak groźny będzie huragan "Irma", ale ze względów bezpieczeństwa trzeba reagować wcześniej.