Papież zachęcił wiernych do pełnej skruchy refleksji nad losem tych, którzy żyją w warunkach niewolnictwa i poniżej ludzkiej godności. Franciszek w bazylice watykańskiej odprawił pierwsze nieszpory uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki.
Papież w homilii powiedział, że Bóg zesłał na świat swego Syna, by wykorzenić z serca człowieka zniewolenie grzechem i przywrócić mu godność. Wskazał, że osób, które dziś żyją bez dachu nad głową w warunkach urągających ludzkiej godności nie brak również w Rzymie.
- Jest ich ponad 10 tysięcy. W zimie ich sytuacja jest szczególnie ciężka. A wszyscy oni są synami i córkami Boga - mówił Franciszek.
Dodał, że Jezus urodził się w podobnych warunkach, by ukazać miłość Boga do najuboższych i zasiać ziarno Królestwa Bożego, w którym panuje miłość i pokój, gdzie nikt nie jest niewolnikiem, a wszyscy są braćmi. Po homilii odśpiewano hymn dziękczynny Te Deum za dobiegający końca rok.
- Jest ich ponad 10 tysięcy. W zimie ich sytuacja jest szczególnie ciężka. A wszyscy oni są synami i córkami Boga - mówił Franciszek.
Dodał, że Jezus urodził się w podobnych warunkach, by ukazać miłość Boga do najuboższych i zasiać ziarno Królestwa Bożego, w którym panuje miłość i pokój, gdzie nikt nie jest niewolnikiem, a wszyscy są braćmi. Po homilii odśpiewano hymn dziękczynny Te Deum za dobiegający końca rok.