"Dar Młodzieży" dotarł do Londynu. Żaglowiec przybił do Greenwich. To ostatni zagraniczny przystanek Rejsu Niepodległości.
Poprzednio zawijał między innymi do Singapuru czy Osaki. Tomasz Maracewicz, drugi oficer wspomina, że polscy marynarze zawsze witani byli ciepło - nie tylko przez Polonię.
- Zwykle spotykaliśmy się z bardzo dużym zainteresowaniem. Bardzo dużo ludzi przychodziło nas odwiedzać. Najlepsze przywitanie było na Bahamach, gdzie witała nas tylko orkiestra wojskowa, zaczęli fantastycznie grać, wciągać załogę do tańca. Świetna zabawa - wspomina Maracewicz.
Statek jest w niedzielę i w poniedziałek jest dostępny dla zwiedzających.
- Zwykle spotykaliśmy się z bardzo dużym zainteresowaniem. Bardzo dużo ludzi przychodziło nas odwiedzać. Najlepsze przywitanie było na Bahamach, gdzie witała nas tylko orkiestra wojskowa, zaczęli fantastycznie grać, wciągać załogę do tańca. Świetna zabawa - wspomina Maracewicz.
Statek jest w niedzielę i w poniedziałek jest dostępny dla zwiedzających.