Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Jest zgoda unijnych przywódców na sankcje wobec białoruskiego reżimu. Decyzję podjęli europejscy przywódcy na szczycie w Brukseli.
Jednomyślna zgoda była możliwa, bo Cypr przestał blokować restrykcje w zamian za krytykę "27-mki" pod adresem Turcji za jej wiercenia na Morzu Śródziemnym, żądanie zaprzestania odwiertów i groźbę kar.

"Zdecydowaliśmy dziś o wdrożeniu sankcji wobec Białorusi. To jest bardzo ważne. Wysyłamy jasny sygnał. Jesteśmy wiarygodni. Ważne jest, by realizować to do czego się zobowiązaliśmy kilka tygodni temu" - powiedział szef Rady.

W sierpniu europejscy przywódcy uznali, że konieczne są sankcje wobec białoruskiego reżimu za sfałszowanie wyników wyborów prezydenckich i brutalne represje wobec obywateli. Później jednak decyzja została przyblokowana i dopiero teraz może się rozpocząć jej wdrażanie.

Szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że ma to nastąpić niezwłocznie i że dziś rozpocznie się procedura pisemna w tej sprawie. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen dodała, że sfinalizowane muszą być wszystkie procedury, by decyzja zaczęła obowiązywać. Niektórzy mówią, że może to nastąpić jeszcze dziś, inni że na początku przyszłego tygodnia. Szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że wstępna lista sankcyjna jest już przygotowana i liczy 40 nazwisk. Przyznał, że nie ma na niej Aleksandra Łukaszenki. Zastrzegł, że Wspólnota będzie się przyglądać sytuacji na Białorusi i nadal będzie prowadzić rozmowy między innymi z OBWE w sprawie rozwiązania kryzysu. Jeden z unijnych dyplomatów podkreślił w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką, że lista jest otwarta, to znaczy, że mogą być do niej dopisywane kolejne nazwiska.

Europejscy przywódcy we wnioskach ze szczytu potępili przemoc stosowaną przez białoruskie władze wobec pokojowych demonstrantów, którzy protestują przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim z 9 sierpnia. Ponadto we wnioskach napisano też, że unijni liderzy również Komisji Europejskiej przygotowanie kompleksowego planu wsparcia gospodarczego Białorusi. To spełnienie polskiego postulatu.

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił na szczycie polski plan Marshalla dla Białorusi, zaakceptowany przez Grupę Wyszehradzką. Z relacji unijnych dyplomatów wynika, że szef polskiego rządu, za zamkniętymi drzwiami przekonywał, że Unia Europejska powinna przedstawić ofertę Białorusinom, by - jak mówił - zaprowadzić ich na ścieżkę wolności i rozwoju.

"Czas politycznych deklaracji się skończył, nadszedł czas na konkretne działania" - powiedział premier, co zrelacjonował brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej jeden z dyplomatów. Szef rządu podkreślił, że jest historyczny moment i białoruskie społeczeństwo może wykorzystać szansę, by zrobić cywilizacyjny skok i że tylko zjednoczona Europa może w tym pomóc.

Polski plan gospodarczy dla Białorusi przewiduje między innymi zniesienie wiz dla obywateli tego kraju, inwestycje w infrastrukturę przy zaangażowaniu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz
Międzynarodowego Funduszu Walutowego. To ma pomóc w zwiększaniu bezpieczeństwa gospodarczego i niezależności. Jest także mowa o wsparciu reform sektorowych z pieniędzy Banku Światowego i europejskich banków. Przewidziana jest również pomoc w zapewnieniu Białorusi bezpieczeństwa energetycznego poprzez krótkoterminowe dostawy surowców.
Relacja Beaty Płomeckiej [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty