Unijne wsparcie dla Polski i Litwy w reakcji na żądania władz w Mińsku. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell skrytykował propozycję zredukowania liczby dyplomatów Polski i Litwy na Białorusi.
Rzecznik białoruskiego MSZ zarzucił przed kilkoma dniami obu krajom destrukcyjną działalność. Warszawa miałaby zredukować liczbę swoich przedstawicieli z 50 do 18, a Wilno z 25 do 14.
"Żądanie białoruskich władz jest bezpodstawne i godne ubolewania" - napisał w opublikowanym oświadczeniu szef unijnej dyplomacji. Podkreślił, że jest to sprzeczne z logiką dialogu i doprowadzi do jeszcze większej izolacji władz w Mińsku.
Josep Borrell napisał też, że próby białoruskich władz skierowane przeciwko niektórym unijnym krajom nie doprowadzą do osłabienia jedności Wspólnoty co wyraźnie potwierdził unijny szczyt.
W czwartek w nocy, europejscy przywódcy wezwali białoruski reżim do zaprzestania brutalnych represji wobec obywateli, uwolnienia wszystkich zatrzymanych i więźniów politycznych. Zaapelowali też do poszanowania wolności mediów i praw społeczeństwa obywatelskiego a także do rozpoczęcia dialogu narodowego. Zgodzili się też na sankcje wobec białoruskiego reżimu.
Swoje oświadczenie szef unijnej dyplomacji zakończył stwierdzeniem, że Unia Europejska nadal wspiera demokratyczne prawo Białorusinów do wyboru swojego prezydenta w wolnych i uczciwych wyborach, bez ingerencji z zewnątrz.
"Żądanie białoruskich władz jest bezpodstawne i godne ubolewania" - napisał w opublikowanym oświadczeniu szef unijnej dyplomacji. Podkreślił, że jest to sprzeczne z logiką dialogu i doprowadzi do jeszcze większej izolacji władz w Mińsku.
Josep Borrell napisał też, że próby białoruskich władz skierowane przeciwko niektórym unijnym krajom nie doprowadzą do osłabienia jedności Wspólnoty co wyraźnie potwierdził unijny szczyt.
W czwartek w nocy, europejscy przywódcy wezwali białoruski reżim do zaprzestania brutalnych represji wobec obywateli, uwolnienia wszystkich zatrzymanych i więźniów politycznych. Zaapelowali też do poszanowania wolności mediów i praw społeczeństwa obywatelskiego a także do rozpoczęcia dialogu narodowego. Zgodzili się też na sankcje wobec białoruskiego reżimu.
Swoje oświadczenie szef unijnej dyplomacji zakończył stwierdzeniem, że Unia Europejska nadal wspiera demokratyczne prawo Białorusinów do wyboru swojego prezydenta w wolnych i uczciwych wyborach, bez ingerencji z zewnątrz.