Premier Mateusz Morawiecki nazwał "podwójnym zwycięstwem" porozumienie w sprawie unijnego pakietu budżetowego.
Na szczycie w Brukseli przywódcy 27 państw Wspólnoty ostatecznie zatwierdzili wieloletni budżet, fundusz odbudowy i rozporządzenie dotyczące mechanizmu praworządnościowego. We wpisie na Facebooku szef polskiego rządu podkreślił, że zapowiedź weta nie była celem samym w sobie.
Po pierwsze, budżet UE może wejść w życie i Polska otrzyma z niego 770 mld zł. Po drugie - te pieniądze są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami - napisał premier. Jak dodał, konkluzje blokują możliwość zmiany tych zasad w przyszłości wbrew Polsce.
Mateusz Morawiecki tłumaczył też rezygnację Polski z weta do pakietu budżetowego. "Kiedy parę tygodni temu Polska powiedziała Veto!, celem nie było zablokowanie budżetu dla zablokowania budżetu - veto dla veta - tylko zablokowanie złego, niesprawiedliwego mechanizmu, który mógł doprowadzić do odebrania Polsce funduszy. Taka była stawka tych negocjacji" - ocenił szef rządu. Jak dodał, rząd był pod "ogromną presją", by zgodzić się na "złe rozwiązania". "Ale nie poddaliśmy się, bo polityka, także w Unii Europejskiej, to sztuka obrony własnych interesów" - napisał Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że Komisja Europejska będzie zobowiązana do stosowania kryteriów, które dokładnie odpowiadają przyjętym konkluzjom Rady Europejskiej. Premier podkreślił, że w trakcie dzisiejszych rozmów kształt wypracowanego w ostatnich dniach polsko-węgiersko-niemieckiego porozumienia nie uległ zmianie.
Mateusz Morawiecki podziękował też premierowi Węgier Viktorowi Orbanowi za wspólną pracę na rzecz - jak to określił - najlepszego budżetu dla Polski i walkę o utrzymanie uzgodnionych warunków.
Po pierwsze, budżet UE może wejść w życie i Polska otrzyma z niego 770 mld zł. Po drugie - te pieniądze są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami - napisał premier. Jak dodał, konkluzje blokują możliwość zmiany tych zasad w przyszłości wbrew Polsce.
Mateusz Morawiecki tłumaczył też rezygnację Polski z weta do pakietu budżetowego. "Kiedy parę tygodni temu Polska powiedziała Veto!, celem nie było zablokowanie budżetu dla zablokowania budżetu - veto dla veta - tylko zablokowanie złego, niesprawiedliwego mechanizmu, który mógł doprowadzić do odebrania Polsce funduszy. Taka była stawka tych negocjacji" - ocenił szef rządu. Jak dodał, rząd był pod "ogromną presją", by zgodzić się na "złe rozwiązania". "Ale nie poddaliśmy się, bo polityka, także w Unii Europejskiej, to sztuka obrony własnych interesów" - napisał Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu zaznaczył, że Komisja Europejska będzie zobowiązana do stosowania kryteriów, które dokładnie odpowiadają przyjętym konkluzjom Rady Europejskiej. Premier podkreślił, że w trakcie dzisiejszych rozmów kształt wypracowanego w ostatnich dniach polsko-węgiersko-niemieckiego porozumienia nie uległ zmianie.
Mateusz Morawiecki podziękował też premierowi Węgier Viktorowi Orbanowi za wspólną pracę na rzecz - jak to określił - najlepszego budżetu dla Polski i walkę o utrzymanie uzgodnionych warunków.
Szef polskiego rządu podkreślił podczas wspólnej konferencji z premierem Węgier Viktorem Orbanem, że udało się wyeliminować wieloznaczności zawarte w proponowanych wcześniej zapisach.
Dodaj komentarz 6 komentarzy
"zwycięstwo" na miarę 27:1
teraz 25:2
brawoooooooooooo!!!!!
widać progres! :)))))
On jeszcze wierzy w to co mówi?
SUPER ! jest ok
idziemy do przodu
w polityce najważniejsza jest WIARYGODNOŚĆ, no więc przypominam, że kilku się zaklinało: VETO ALBO ŚMIERĆ!
o ich intelektualnych i moralnych zgonach wiedzieliśmy już dawno, no więc...
CO TERAZ, GENIUSZE?
Panie premierze już nikt Pana nie słucha. Jest Pan wiarygodny jak prognozy górali.
Wszystko czego się ta psuja dotknie, jest zwycięstwem! A, że smakuje porażką i zazwyczaj jest kosztowne, no cóż, taki mamy klimat...