Polska i Węgry z gwarancjami dotyczącymi stosowania unijnego mechanizmu praworządności. Na szczycie w Brukseli przywódcy 27 państw ostatecznie zatwierdzili pakiet budżetowy, którego częścią jest rozporządzenie warunkujące wypłatę środków z budżetu i Funduszu Odbudowy.
Szef polskiego rządu zwrócił uwagę na zapis, że samo stwierdzenie naruszenia praworządności nie jest powodem do uruchomienia mechanizmu warunkowości. - W konkluzjach jest bardzo wyraźne zdanie, że nawet samo ustalenie, że jest jakiś problem z tak zwaną praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego - powiedział premier Morawiecki. - Wyeliminowaliśmy te niejednoznaczności. Wszystkie punkty konkluzji są bardzo konkretne i precyzyjnie dla nas określające tą nową rzeczywistość, która ma nastąpić. Komisja Europejska zobowiązuje się do stosowania tego rozporządzenia tylko w sytuacji, kiedy będzie zgodne z tymi konkluzjami.
Szef węgierskiego rządu podkreślał, że usunięto wszelkie niejednoznaczności i odniesienia do praworządności.
- Jeśli ktokolwiek będzie chciał nas krytykować, lub oskarżać, lub uruchamiać mechanizm będzie musiał wskazać konkretne złamanie regulacji finansowych. Ten mechanizm, który dziś stworzyliśmy nie może być wykorzystany do politycznych celów. To jest jasno i wyraźnie stwierdzone w deklaracji premierów - powiedział Viktor Orban.
Premier Węgier dodał, że jeśli ktoś będzie chciał uruchomić mechanizm związany z praworządnością, będzie musiał skorzystać z artykułu 7. unijnego traktatu. A tu obowiązuje zasada jednomyślności.
Polska i Węgry zaskarżą do unijnego Trybunału Sprawiedliwości rozporządzenie wprowadzające mechanizm "fundusze za praworządność". Taki ruch zapowiedzieli na konferencji w Brukseli premierzy obu państw - Mateusz Morawiecki i Viktor Orban.
"Uważamy, że rozporządzenie musi zostać sprawdzone z punktu widzenia jego zgodności z traktatem. To jest oczywiście nasze prawo, by tak zrobić i z niego skorzystamy" - oświadczył szef polskiego rządu.
W konkluzjach szczytu zapisano, że w przypadku wniesienia skargi o stwierdzenie nieważności rozporządzenia, wytyczne dla Komisji Europejskiej zostaną sfinalizowane po orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości. Ponadto, jak podkreślono w konkluzjach, dopóki takie wytyczne nie zostaną ustanowione, Komisja nie będzie proponować środków na mocy rozporządzenia praworządnościowego.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że negocjacje budżetowe przyniosły Polsce bardzo dobry rezultat. „To środki, które mogą dobrze przysłużyć się do rozwoju, do wyjścia z kryzysu” - powiedział szef rządu w przerwie unijnego szczytu w Brukseli.
W lipcu wynegocjowano budżet Unii na lata 2021-2027 i Fundusz Odbudowy po pandemii. Dla Polski przewidziano około 123 miliardów euro dotacji, w tym 27 miliardów euro z Funduszu Odbudowy. Poza tym Polska może liczyć na prawie 32 miliardy euro tanich pożyczek z funduszu.
Szef polskiego rządu zwrócił uwagę na zapis, że samo stwierdzenie naruszenia praworządności nie jest powodem do uruchomienia mechanizmu warunkowości.
Dodaj komentarz 2 komentarze
I teraz nadszedł czas przekuwać porażkę w sukces ciekawe co na to miękiszon ?
"Jeśli ktokolwiek będzie chciał nas krytykować, lub oskarżać, lub uruchamiać mechanizm będzie musiał wskazać konkretne złamanie regulacji finansowych"
Mówisz - masz
To może na początek - kontrola finansowania z "Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej zwany dalej Funduszem Sprawiedliwości" różnych dziwnych organizacji, instytucji i osób prywatnych ABSOLUTNIE nie mających nic wspólnego z ofiarami przestępstw...