Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Dyrektor CKE powiedział, że według zmienionych procedur wydawania i przyjmowania arkuszy, dyrektorzy szkół muszą je przyjmować w towarzystwie drugiego członka zespołu egzaminacyjnego. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Dyrektor CKE powiedział, że według zmienionych procedur wydawania i przyjmowania arkuszy, dyrektorzy szkół muszą je przyjmować w towarzystwie drugiego członka zespołu egzaminacyjnego. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, Marcin Smolik powiedział, że jeżeli doszło do wycieku tematów maturalnych, to zostanie to zgłoszone na policję.
Media informują o możliwym wycieku tematów z języka polskiego. Po godzinie 7 rano w wyszukiwarce Google użytkownicy z Podlasia zaczęli wpisywać hasło: "Lalka ambicja". Największe zainteresowanie tematem miało miejsce około godziny 8.

Marcin Smolik powiedział, że podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku.

- Jest to prawdopodobnie jakiś dyrektor szkoły, który po otrzymaniu przesyłki po prostu rozrywa ją, zrywa banderolę na arkuszu popełniając przestępstwo, bo jest to chronione przed nieuprawnionym ujawnieniem i - prawdopodobnie - przekazuje swoim uczniom tematy wypracowania. Po ubiegłorocznych doświadczeniach, niestety, bo mamy ogromne zaufanie do dyrektorów szkół i w 99,99 proc. to są super ludzie, świadomi odpowiedzialności, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto - prawdopodobnie - podchodzi do swojego zawodu nie tak, jak powinien - powiedział.

Dyrektor CKE powiedział, że według zmienionych procedur wydawania i przyjmowania arkuszy, dyrektorzy szkół muszą je przyjmować w towarzystwie drugiego członka zespołu egzaminacyjnego.

- Wydając je przewodniczącym zespołów nadzorujących, muszą pokazać członkom zespołu i przedstawicielowi uczniów list przewozowy, w którym jest napisane, że pakietów do języka polskiego - czyli kopert, w które są zapakowane arkusze - przyszło na przykład 25.

Osoby te muszą następnie podpisać, że widziały te pakiety - dodał Marcin Smolik.
- Po ubiegłorocznych doświadczeniach, niestety, bo mamy ogromne zaufanie do dyrektorów szkół i w 99,99 proc. to są super ludzie, świadomi odpowiedzialności, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto - prawdopodobnie - podchodzi do swojego zawodu nie tak, jak powinien - powiedział.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty