Działająca w ramach ONZ Międzynarodowa Organizacja do spraw Migracji poinformowała, że do 10 marca już 2 miliony 300 tysięcy osób wyjechało z Ukrainy. Ponad 112 tysięcy uciekających to obywatele krajów trzecich.
Większość z nich to kobiety z dziećmi. Jak mówi jedna z nich Adelina Borets, reżyserka i scenarzystka, która właśnie uciekła z Kijowa do Polski, wielogodzinna podróż w poszukiwaniu bezpieczeństwa to dla wielu osób traumatyczne przeżycie.
- Nigdy w życiu nie jechałam takim pociągiem, z Kijowa do Lwowa przez 10 godzin na podłodze. Nawet nogi nie można było wyprostować. Wszystko było załadowane ludźmi, dziećmi. Dzieci płaczą, psy szczekają... Nocowałam pod Lwowem, cały Lwów był przeładowany ludźmi - opowiadała.
Według danych Straży Granicznej, łącznie od 24 lutego, czyli od dnia rosyjskiej agresji na Ukrainę, do Polski przybyło prawie 1,5 miliona uchodźców.
- Nigdy w życiu nie jechałam takim pociągiem, z Kijowa do Lwowa przez 10 godzin na podłodze. Nawet nogi nie można było wyprostować. Wszystko było załadowane ludźmi, dziećmi. Dzieci płaczą, psy szczekają... Nocowałam pod Lwowem, cały Lwów był przeładowany ludźmi - opowiadała.
Według danych Straży Granicznej, łącznie od 24 lutego, czyli od dnia rosyjskiej agresji na Ukrainę, do Polski przybyło prawie 1,5 miliona uchodźców.