Rano, po spotkaniu z przedstawicielami lokalnych władz, wskazano Polakom dwie strefy działania, w tym jedną oddaloną około 30 kilometrów od bazy operacji.
Sytuacja pogodowa na miejscu nie poprawia się i polscy strażacy szykują się na długą akcję gaśniczą. "Sytuacja może się zaostrzyć, dlatego że są aktualnie bardzo wysokie temperatury, czyli dochodzi do około 45 stopni Celsjusza. Nawet w naszej bazie operacji już widzimy, że sytuacja pożarowa może się pogorszyć" - powiedziała Monika Nowakowska-Brynda, ale zaznaczyła, że strażacy cały czas śledzą informacje meteorologiczne.
Grupa polskich strażaków może prowadzić działania bez żadnego wsparcia, ale na miejscu działają także samoloty gaśnicze i helikoptery z Włoch, Francji, Cypru i Chorwacji.