Generał Wałerij Załużny został odwołany z funkcji naczelnego dowódcy Ukraińskich Sił Zbrojnych. Poinformował o tym minister obrony Rustem Umierow.
Jak pisał w mediach społecznościowych szef ukraińskiego MON, generał Załużny był odpowiedzialny za jedno z najtrudniejszych zadań - dowodzenie Siłami Zbrojnymi podczas wojny z Rosją. Rustem Umierow podkreślił, że wojna wciąż wciąż przynosi nowe zmiany, na które Ukraina musi być gotowa. Napisał, że potrzebne jest nowe podejście i nowa strategia. Dlatego - tłumaczy ukraiński minister obrony - zapadła decyzja o "konieczności zmiany kierownictwa".
Rustem Umierow wyraził wdzięczność za służbę generała Załużnego i pogratulował mu wszystkich osiągnięć. We wpisie na Facebooku zaznaczył też, że Siły Zbrojne Ukrainy pokazały "całemu światu, iż Ukraina będzie walczyć o swoją niepodległośc, niezależnie od działań wroga".
Wcześniej - po tygodniach spekulacji na temat możliwości odwołania ze stanowiska generalnego dowódcy ukraińskiej armii generała Załużnego - prezydent Ukrainy poinformował o spotkaniu z nim i o tym, że "podziękował mu za dwa lata obrony Ukrainy".
We wpisie w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski stwierdził, że rozmawiał z Załużnym o tym, "kto mógłby być częścią odnowionego dowództwa" ukraińskiej armii. Przekazał też, że zaproponował generałowi "pozostanie we wspólnej drużynie".
Rustem Umierow wyraził wdzięczność za służbę generała Załużnego i pogratulował mu wszystkich osiągnięć. We wpisie na Facebooku zaznaczył też, że Siły Zbrojne Ukrainy pokazały "całemu światu, iż Ukraina będzie walczyć o swoją niepodległośc, niezależnie od działań wroga".
Wcześniej - po tygodniach spekulacji na temat możliwości odwołania ze stanowiska generalnego dowódcy ukraińskiej armii generała Załużnego - prezydent Ukrainy poinformował o spotkaniu z nim i o tym, że "podziękował mu za dwa lata obrony Ukrainy".
We wpisie w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski stwierdził, że rozmawiał z Załużnym o tym, "kto mógłby być częścią odnowionego dowództwa" ukraińskiej armii. Przekazał też, że zaproponował generałowi "pozostanie we wspólnej drużynie".