Minęło pięć lat i jeden dzień od zaprzysiężenia Wołodymyra Zełenskiego na urząd prezydenta. Mimo formalnego upływu kadencji pozostaje on przywódcą państwa, bo nowe wybory z powodu wojny nie mogą być przeprowadzone.
Tak twierdzą ukraińscy prawnicy i politolodzy, między innymi znany kijowski politolog Wołodymyr Fesenko. Tymczasem rosyjska propaganda próbuje podważyć legitymizację władzy ukraińskiego prezydenta.
Wołodymyr Fesenko w rozmowie z Polskim Radiem wyjaśnia, że zarówno ukraińskie prawo, jak i dotychczasowa praktyka pokazują, że obecnie nie może być mowy o tym, że Wołodymyr Zełenski nie jest już prezydentem.
- Temat rzekomego zakończenia pełnomocnictw prezydenta jest sztuczny. Ukraińskie prawo stanowi, że władzę prezydencką przejmuje przewodniczący parlamentu jedynie w trzech wypadkach - śmierci prezydenta, zrzeczenia się przez niego urzędu, bądź impeachmentu. Tak więc, według konstytucji, pełnomocnictwa prezydenta kończą się wówczas, kiedy urząd obejmuje jego następca - powiedział politolog.
Fesenko podkreśla, że narracja mówiąca o tym, że Wołodymyr Zełenski przestał być prezydentem, jest rozpowszechniana przez rosyjskiego agresora.
- Moskwa chce w ten sposób zdestabilizować sytuację wewnętrzną na Ukrainie. Próbuje też wykorzystać temat legitymizacji władzy Zełenskiego przed zaplanowanym na czerwiec w Szwajcarii szczytem pokojowym dotyczącym Ukrainy. Temat ten wykorzystują też niestety niektórzy nasi marginalni politycy - mówi politolog.
Eksperci komentują, że Wołodymyr Zełenski wciąż cieszy się zaufaniem społeczeństwa. W przeprowadzonych pod koniec lutego badaniach 69 procent Ukraińców wyraziło przekonanie, że obecny prezydent powinien wypełniać obowiązki do zakończenia stanu wojennego.
Wołodymyr Fesenko w rozmowie z Polskim Radiem wyjaśnia, że zarówno ukraińskie prawo, jak i dotychczasowa praktyka pokazują, że obecnie nie może być mowy o tym, że Wołodymyr Zełenski nie jest już prezydentem.
- Temat rzekomego zakończenia pełnomocnictw prezydenta jest sztuczny. Ukraińskie prawo stanowi, że władzę prezydencką przejmuje przewodniczący parlamentu jedynie w trzech wypadkach - śmierci prezydenta, zrzeczenia się przez niego urzędu, bądź impeachmentu. Tak więc, według konstytucji, pełnomocnictwa prezydenta kończą się wówczas, kiedy urząd obejmuje jego następca - powiedział politolog.
Fesenko podkreśla, że narracja mówiąca o tym, że Wołodymyr Zełenski przestał być prezydentem, jest rozpowszechniana przez rosyjskiego agresora.
- Moskwa chce w ten sposób zdestabilizować sytuację wewnętrzną na Ukrainie. Próbuje też wykorzystać temat legitymizacji władzy Zełenskiego przed zaplanowanym na czerwiec w Szwajcarii szczytem pokojowym dotyczącym Ukrainy. Temat ten wykorzystują też niestety niektórzy nasi marginalni politycy - mówi politolog.
Eksperci komentują, że Wołodymyr Zełenski wciąż cieszy się zaufaniem społeczeństwa. W przeprowadzonych pod koniec lutego badaniach 69 procent Ukraińców wyraziło przekonanie, że obecny prezydent powinien wypełniać obowiązki do zakończenia stanu wojennego.