W Sądzie Okręgowym w Warszawie powinien ruszyć we wtorek proces byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomieja M.
Według aktu oskarżenia, bliski współpracownik Antoniego Macierewicza miał dopuścić się przekroczenia uprawnień poprzez działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Proces ruszy po trzech i pół roku oczekiwania na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy.
Zdaniem śledczych, były rzecznik MON wraz z Agnieszką M., która była zastępczynią dyrektora jednego z departamentów resortu obrony, miał doprowadzić do wyrządzenia Polskiej Grupie Zbrojeniowej szkody wynoszącej milion dwieście tysięcy złotych. Chodzi
o zawieranie umów niekorzystnych dla koncernu, które dotyczyły między innymi organizacji targów obronnych, koncertu i fikcyjnych usług szkoleniowych. Bartłomiej M. miał też powoływać się na wpływy w Ministerstwie Obrony Narodowej. W zamian za podjęcie się
załatwienia sprawy organizacji wystawy w komercyjnym centrum wystawienniczym miał otrzymać ponad 55 tysięcy złotych łapówki. W tym wątku Bartłomiejowi M. zarzucono działanie wspólnie i w porozumieniu z byłym posłem na Sejm RP Mariuszem Antonim K.
Na ławie oskarżonych zasiądzie także były członek zarządu PGZ Radosław O. oraz byli pracownicy spółki.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Zdaniem śledczych, były rzecznik MON wraz z Agnieszką M., która była zastępczynią dyrektora jednego z departamentów resortu obrony, miał doprowadzić do wyrządzenia Polskiej Grupie Zbrojeniowej szkody wynoszącej milion dwieście tysięcy złotych. Chodzi
o zawieranie umów niekorzystnych dla koncernu, które dotyczyły między innymi organizacji targów obronnych, koncertu i fikcyjnych usług szkoleniowych. Bartłomiej M. miał też powoływać się na wpływy w Ministerstwie Obrony Narodowej. W zamian za podjęcie się
załatwienia sprawy organizacji wystawy w komercyjnym centrum wystawienniczym miał otrzymać ponad 55 tysięcy złotych łapówki. W tym wątku Bartłomiejowi M. zarzucono działanie wspólnie i w porozumieniu z byłym posłem na Sejm RP Mariuszem Antonim K.
Na ławie oskarżonych zasiądzie także były członek zarządu PGZ Radosław O. oraz byli pracownicy spółki.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Dodaj komentarz 4 komentarze
Jakie łapówki?! Jaka korupcja?! "Te piniondze im sie należom!" Skoro inne brali, to głupio by było nie brać, no nie, Darek?
Otóż nie.
I teraz misiaczkowi Antosia sąd przetrzepie futerko. Oby boleśnie. Oby!
@ Jan Nowak- no pewnie,pewnie. Kilometrówki Szejny i alkoholizm to pikuś,podobnie jak Sławcio Nowak,który już wrócił na salony. Koperty pana profesora i miliony Giertycha to takie żarciki.Nie warto się tym zajmować.
co sprawy prof. Grodzkiego, to ciekaw jestem JAK wygląda sprawa ujawniania PiSowskim mediom dokumentów ze śledztwa, w tym także danych świadków i upubliczniania ich zeznań oraz wypowiedzi?
Tak dla kolegi, Tomka i Kamila, pytam....
@ Jan Nowak-Tomek i Kamil swój rozum mają,natomiast Grodzki zasłaniał się immunitetem licząc na przedawnienie. Ty,któremu tak na sercu leży praworządność, z empatią dla arabskich nóżek bronisz kogoś,kto wyrządził ludziom tyle zła? To starsi ludzie zapożyczali się,by mieć nadzieję na przedłużenie życia. Pamiętam jak go broniłeś kilka lat temu,by broń boże nie odbierać mu immunitetu. Twoja empatia poszła w krzaki-niestety.