Prezydent Ukrainy oskarżył Moskwę o gardzenie wysiłkami na rzecz pokoju. Wołodymyr Zełenski w ten sposób skomentował kolejne ataki dronowe rosyjskich wojsk.
Ukraiński przywódca oraz część zachodnich i ukraińskich analityków ostrzegają przed rosyjską ofensywą, którą Rosja ma planować na kwiecień.
Jednak kolejnej doby rosyjska armia zaatakowała Ukrainę za pomocą dronów i rakiet. Najbardziej ucierpiał Charków, gdzie odłamki raniły 14 osób.
"Charakter rosyjskich ataków wskazuje, że Moskwa gardzi dyplomatycznymi wysiłkami swoich partnerów. Putin nie chce nawet częściowego zawieszenia broni" - napisał w internecie Wołodymyr Zełenski.
Według dowódcy ukraińskiego batalionu szturmowego Wołodymyra Fokina rosyjska armia skompletowała i wyposażyła nowe oddziały, które w kwietniu rozpoczną nową ofensywę.
Podobną opinię wyraził szef ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Andrij Kowalenko. Ekspert lotniczy Konstantin Kriwołap dodał, że Władimir Putin szykuje "mocne uderzenia" z powietrza, żeby zademonstrować Donaldowi Trumpowi swoją brutalność.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin