Chińskie władze weryfikują informacje o obywatelach tego kraju wziętych do niewoli przez ukraińskie wojsko - podał tamtejszy resort dyplomacji.
Chińczycy mieli walczyć po stronie Rosji w obwodzie donieckim. Według prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, w szeregach rosyjskiej armii może być więcej żołnierzy z chińskim paszportem.
MSZ w Pekinie poinformowało, że sprawdza informacje o wzięciu do niewoli przez ukraińskie wojsko dwóch obywateli Chin. Rzecznik resortu dyplomacji dodał, że Państwo Środka od początku konfliktu zalecało swym obywatelom, by nie podróżowali w rejony ogarnięte walkami oraz aby nie angażowali się po żadnej ze stron. Za bezpodstawne uznał informacje przekazane przez prezydenta Ukrainy, według którego w jednostkach rosyjskiej armii jest więcej obywateli Chin. Informacje te zdementował też Kreml.
Chiny nigdy nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a od czasu początku wojny zacieśniły współpracę militarną z Rosją. W walce z Ukrainą Rosjan wspierają już żołnierze z Korei Północnej. Szacuje się, że północnokoreański kontyngent w Rosji liczy około jedenastu tysięcy żołnierzy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
MSZ w Pekinie poinformowało, że sprawdza informacje o wzięciu do niewoli przez ukraińskie wojsko dwóch obywateli Chin. Rzecznik resortu dyplomacji dodał, że Państwo Środka od początku konfliktu zalecało swym obywatelom, by nie podróżowali w rejony ogarnięte walkami oraz aby nie angażowali się po żadnej ze stron. Za bezpodstawne uznał informacje przekazane przez prezydenta Ukrainy, według którego w jednostkach rosyjskiej armii jest więcej obywateli Chin. Informacje te zdementował też Kreml.
Chiny nigdy nie potępiły rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a od czasu początku wojny zacieśniły współpracę militarną z Rosją. W walce z Ukrainą Rosjan wspierają już żołnierze z Korei Północnej. Szacuje się, że północnokoreański kontyngent w Rosji liczy około jedenastu tysięcy żołnierzy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski