Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Poseł PiS Andrzej Śliwka podczas konferencji prasowej w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. PAP/Tomasz Gzell
Poseł PiS Andrzej Śliwka podczas konferencji prasowej w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. PAP/Tomasz Gzell
Politycy PiS poinformowali, że składają zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska i rzecznika MSWiA Jacka Dobrzyńskiego. Chodzi o ich wypowiedzi w sprawie postępowania sprawdzającego ABW wobec Karola Nawrockiego w 2021 r.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Śliwka, Anna Gembicka oraz Marcin Horała poinformowali o tym podczas konferencji prasowej.

W ich ocenie premier, wraz z rzecznikiem MSWiA, "popełnili przestępstwo, jeżeli chodzi o ujawnianie informacji z postępowania i tworzenia fałszywych informacji, które w przestrzeni publicznej zostały przez nich kolportowane".

We wtorek premier Tusk zamieścił w mediach społecznościowych wpis dotyczący otrzymania w 2021 r. przez Nawrockiego, wówczas kandydata na prezesa IPN, poświadczenia bezpieczeństwa od ABW. Obecny kandydat na prezydenta został powołany na prezesa IPN 28 maja 2021 r. przez Sejm (objął stanowisko 23 lipca 2021 roku).

Na platformie X Tusk napisał, że "badający sprawę Nawrockiego gdański funkcjonariusz ABW w 2021 roku wydał negatywną opinię, ale pisowskie szefostwo Agencji z nieznanych powodów jej nie uwzględniło".

W odpowiedzi posłowie PiS opublikowali oświadczenie ówczesnego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofa Wacławka, który stwierdził, że premier "po raz kolejny mija się z prawdą". Wacławek poinformował, że postępowanie sprawdzające było prowadzone w Warszawie, a nie w Gdańsku.

"W związku z tym żaden +gdański funkcjonariusz ABW+ nie mógł wydać negatywnej opinii w zakresie tego postępowania". B. szef ABW sprzeciwił się ponadto "wikłaniu funkcjonariuszy ABW w kampanię wyborczą" i ocenił, że podawane przez premiera informacje są objęte klauzulą tajności.

Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował, że Wacławek podjął decyzję o wydaniu Karolowi Nawrockiemu poświadczenia bezpieczeństwa, wiedząc m.in. o negatywnej rekomendacji funkcjonariusza analizującego akta postępowania. Jak dodał, podstawy do rekomendacji w tym postępowaniu przygotowano na podstawie czynności wykonywanych też przez funkcjonariuszy gdańskiej delegatury ABW.

W odpowiedzi na oświadczenie b. szefa ABW stwierdził, że Wacławek "wcale nie zaprzeczył temu, że wydał poświadczenie bezpieczeństwa wbrew ważnej i negatywnej rekomendacji".

Na środowej konferencji prasowej poseł Śliwka ocenił, że zarówno Tusk, jak i Dobrzyński "w sposób kłamliwy, manipulacyjny, informują opinię publiczną o tym, że dochodziło do jakichś nieprawidłowości przy ankiecie bezpieczeństwa pana dr. Karola Nawrockiego".

"Jeżeli dziś słyszymy od Donalda Tuska, że on nie używa służb specjalnych i nie będzie używał służb specjalnych w kampanii wyborczej, to te ostatnie dni (...) pokazują wyraźnie, że służby specjalne zostały zagonione do tego, żeby atakować obywatelskiego kandydata na prezydenta obok innych instytucji państwa" - mówił poseł.

Posłanka Gembicka również oceniła, że "media z zagranicznym kapitałem" oraz służby specjalne "zostały zaprzęgnięte do ataków na Karola Nawrockiego". Jej zdaniem premier i rzecznik MSWiA "wpisami swoimi na portalu X albo przekazują fałszywe informacje, albo ujawniają sprawy postępowania sprawdzającego".

"W takiej sytuacji mamy do czynienia z ogromną patologią i z wykorzystywaniem służb w kampanii wyborczej" - podkreśliła.

Poseł Horała wyraził z kolei przekonanie, że "Polacy się na tym poznają, wybiorą sami sobie prezydenta i nie pozwolą, żeby kłamstwa, pomyje i zewnętrzna ingerencja wybierała prezydenta za nich".

W ocenie posłów PiS premier jest "skrajnym recydywistą, jeżeli chodzi o kłamstwa, oszczerstwa i manipulacje". Według nich Tusk pokazuje, że w Pałacu Prezydenckim chce "zainstalować swojego słupa".

"Tak, Rafał Trzaskowski (kandydat Koalicji Obywatelskiej - PAP) jest słupem Donalda Tuska, który chce, żeby w Pałacu Prezydenckim był całkowicie uległy wobec niego polityk. Osoba, która będzie podpisywała wszystko, co chce Donald Tusk" - mówił Śliwka.

Wtorkowy wpis premiera odnosił się do informacji podanej wcześniej tego dnia przez Dobrzyńskiego. Rzecznik potwierdził na platformie X, że "ABW w toku poszerzonego postępowania sprawdzającego" Nawrockiego w 2021 r. zgromadziła materiały "dotyczące sposobu i źródeł sfinansowania zakupu mieszkania od Jerzego Ż.".

Dodał, że dysponujący całością wiedzy, w tym m.in. na temat negatywnej rekomendacji funkcjonariusza analizującego akta postępowania, ówczesny szef ABW (obecny doradca Prezydenta RP) podjął decyzję o wydaniu Karolowi Nawrockiemu poświadczenia bezpieczeństwa.
We wtorek poseł KO Roman Giertych poinformował, że Zespół KO ds. Rozliczenie PiS składa do prokuratury zawiadomienie w tej sprawie. "W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 231 Kk polegającego na wydaniu przez ABW poświadczenia dostępu do informacji niejawnych dla osoby wywodzącej się ze świata przestępczego" - napisał poseł.

Sprawa mieszkania popieranego przez PiS kandydata na prezydenta to pokłosie publikacji portalu Onet, który ujawnił, że - wbrew wcześniejszej deklaracji - Nawrocki nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiadał również kawalerkę.

Portal podał później, że Jerzy Ż., wcześniejszy właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. Popierany przez PiS kandydat poinformował finalnie o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne.

Edycja tekstu: Jacek Rujna

Dodaj komentarz 7 komentarzy

PiSiory to się powinni zdecydować: czy ujawniono informacje z postępowania sprawdzającego, czy też rozpowszechnia się nieprawdziwe informacje?
Bo jeśli ujawniono, to znaczy, że informacje są prawdziwe, a jeśli rozpowszechnia się kłamstwa, to nie ujawniono... Oni, te PiSiory, zawsze mają problemy z logiką.
Bo jeśli to są informacje nieprawdziwe, to 24-godzinny tryb wyborczy i Nawrocki byłby przepraszany.

Ale jeśli to są informacje prawdziwe, to premier może z tych informacji zdjąć klauzulę niejawności. No bo w sumie DLACZEGO Polacy nie mieliby się dowiedzieć, że Nawrocki dostał, tak po kumplowsku, po uważaniu, certyfikat dostępu do informacji niejawnych, co dla każdego innego byłoby w tej sytuacji niemożliwym? Bo był związany z PiS? Taka rekomendacja wystarczyła?

Dziś Mentzen żalił się, że Nawrocki dostał pozwolenie na broń palną właśnie z tego powodu, a Mentzen nie...

TAK to wówczas wyglądało, gdy "SYSTEM BYŁ DOMKNIĘTY" przez PiS.
@ Jan Nowak-tylko taki mundry lud jak ty łyka te wszelkie rewelacje o Nawrockim. Przecież ten patol Murański ma pięć spraw o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji m.in musiał zapłacić odszkodowanie 50 tys zł z swojemu bratu. Przegrał też sprawę z własną synową i trzema innymi ludzmi. No ale premier bardziej jemu ufa niż swoim służbom,bo tak mu wygodniej.
Kto ma roztrzygać wszelkie sprawy w trybie wyborczym? Pewnie ci sędziowie co tak ochoczo przyszli na tzw marsz patriotów popierających Rafała T.
informacje o ludziach z kręgów przestępczych i półświatka alfonsów, mają właśnie przestępcy i alfonsi...
To właśnie znajomi Nawrockiego z tych kręgów opowiadają o nim.
No bo kto inny?
Miejscowy ksiądz, nauczyciel czy każdy inny uczciwy człowiek nie miał z nimi styczności, a tym bardziej z ich brudnymi interesami. A Nawrocki ponoć miał. Tak przynajmniej mówią.

Ale tutaj jest mowa o informacjach płynących od premiera. Nawrocki nie chce go pozywać w trybie wyborczym, gdyż WIE JAKA JEST PRAWDA.

Co zaś do sędziów, to PiS WIERZY JEDYNIE SWOIM SĘDZIOM.
Kaczyński, Ziobro i PiSowcy generalnie, jak każdy zamordysta, wierzą jedynie tym, na których mają haki. A i to jest zaufanie ograniczone.

Oni znają doskonale sami siebie i wszystkich mierzą swoją miarą - nie wierzą, że ktokolwiek mógłby być uczciwy, niezawisły i niezależny.
Oni sądzą po sobie i po prostu nie wierzą w moralność, honor i uczciwość.
I ten stan demoralizacji przeczepili znacznej części społeczeństwa. Z ciemnego luda zrobili zdemoralizowanego i nieufnego ciemnego luda
@ Jan Nowak- gdyby sytuacja była odwrotna to grzmiałbyś,że patologiczny ,wielokrotnie skazany ,wulgarny typ jest mało wiarygodny.No ale przecież dotyczy to popieranego przez PiS kandydata,więc trzeba go dotrzeć.
W trybie wyborczym powiadasz? Jak w ciągu kilu dni udowodnić komuś winę? Można oczywiście mając sędziów chodzących na wiece Ko,marsze patriotów i popierające uśmiechniętych.
Pegasusa powinni użyć jak poprzednicy? A kiedy ten fan futbolu odwiedzi Szczecin? Wie gdzie to?
gdyby! gdyby!
Ale sytuacja NIE JEST odwrotna!
Nikt tych zarzutów nie wziął z powietrza! One wypłynęły, gdy zaczęto się interesować życiem i dokonaniami kandydata na prezydenta. I żeby była jasność i nie było żadnych niedopowiedzeń:
WSZYSTKIE ZARZUTY DO NAWROCKIEGO ZOSTAŁY WYWOŁĄNE I SPROWOKOWANE PRZEZ NIEGO SAMEGO!

Mieszkanie i bezdomny (już teraz) pan Jerzy, powiązania z bandziorami, bandyckie grupowe mordobicia w lesie i uzależnienie od nieznanego typu środków (zapewne) psychoaktywnych - źródłem wywołującym te wszystkie tematy był sam Nawrocki!
On to słowem i/lub czynem te tematy wywoływał! ON SAM! NIe żadne mityczne służby.
Osobiście sam Nawrocki!
Dziennikarze jedynie zebrali dowody na potwierdzenie tych zarzutów Nawrockiego na Nawrockiego.
A przy okazji dowiedzieli się, że współuczestniczył w stręczycielstwie i czerpał korzyści z nierządu trójmiejskich prostytutek.

To nie mityczne "służby" kazały mu w przeszłości to wszystko (i zapewne jeszcze wiele innych rzeczy) robić. To robił on wówczas sam.
I nie żadne służby kazały mu o tym opowiadać, a tym bardziej ćpać na wizji! PRZED KAMERAMI!
Nawrocki pewnie liczył, że to nie wypłynie. Kaczyńskiemu i innym PiSiorom też tego zapewne nie mówił. Może jakieś drobne pogłoski dotarły do Kaczyńskiego, ale on, jak to on - uznał, że będą bez wpływu na wynik wyborów, a jemu samemu pozwolą trzymać Nawrockiego w garści. Taka Jarka natura.
No, ale szambo wybiło. I to z pełną mocą.
@ Jan Nowak-służby prześwietlały go wielokrotnie i nic nie wykryto. Teraz raptem zrobiono z niego stręczyciela, bandytę, patusa To właśnie dla takiego jasnego luda,którego reprezentuje ps Jan,bo on łyknie najbardziej absurdalne historie,byle na PiS,byle na ludzi popieranych przez tę partię. Nie ważne,że to się kupy nie trzyma,że nawet Tusk nie mówi o zarzutach kryminalnych.On już wie jak było. Teraz wierzy świadkowi-kryminaliście,bo jak to inaczej?

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty