W środę w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu zmian w konstytucji. Projekt poprawki dotyczy wydatków na obronność i przewiduje wpisanie do konstytucji co najmniej 4 proc. PKB jako obowiązkowego progu tych wydatków.
Prezydent Andrzej Duda skierował ten projekt do Sejmu na początku marca br., po wysłuchaniu w Sejmie informacji premiera Donalda Tuska na temat sytuacji międzynarodowej.
"Najważniejsze jest, aby nasze bezpieczeństwo było stale umacniane i dlatego, w związku z tym, że mamy konsensus dziś na scenie politycznej, uważam, że musi być to umocnione również od strony prawnej. Dlatego zdecydowałem się przygotować i złożyłem dziś do marszałka Sejmu poprawkę do konstytucji, która wpisuje 4 proc. wydatków w odniesieniu do naszego PKB jako obowiązek, co najmniej 4 proc. rocznie na obronność, aby było wydawane w Polsce" - oświadczył wówczas prezydent Duda.
Jak podkreślił, minimum 4 proc. PKB na obronność musi być wydawane po to, "że gdyby nastąpiły jakieś demokratyczne zmiany u nas, co zawsze oczywiście może w demokracji nastąpić i przyszedł np. jakiś gabinet, który stwierdzi, że po co wydawać tyle na obronność, to żeby znów wymagało to poważnego konsensusu politycznego". "Jak państwo wiecie 2/3 jest potrzebne w Sejmie do tego, aby dokonać zmiany konstytucji i to jest rzeczywiście wtedy poważny konsensus polityczny" - wskazał Duda.
"Bezpieczeństwo wymaga tego poważnego konsensusu politycznego, on musi być zagwarantowany, dlatego zdecydowałem się, że taka poprawka do konstytucji będzie uzasadniona. Mam nadzieję, że zostanie w normalnych terminach przez Sejm przyjęta, bez opieszałości, bo to jest rzeczywiście ważna i poważna dzisiaj dla nas sprawa" - zaznaczył prezydent.
Dodał, że "chciałby, żeby nasz parlament przyjmując tę zmianę w konstytucji na twardo zagwarantował, że poziom wydatków na obronność w Polsce nie zostanie pochopnie obniżony".
Projekt przewiduje przeniesienie obowiązującej regulacji ustawowej w zakresie minimalnego poziomu finansowania potrzeb obronnych RP do aktu o najwyższej mocy prawnej w systemie źródeł prawa, jakim jest konstytucja. Ponadto zakłada zwiększenie minimalnego poziomu tych wydatków do 4 proc. rocznego Produktu Krajowego Brutto. Zgodnie z projektem, zmiana dotycząca wydatków miałaby być stosowana po raz pierwszy do ustawy budżetowej na 2026 r.
Projekt ustawy o zmianie Konstytucji może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent Rzeczypospolitej. Zmiana Konstytucji następuje w drodze ustawy uchwalonej w jednakowym brzmieniu przez Sejm i następnie w terminie nie dłuższym niż 60 dni przez Senat. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie Konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż trzydziestego dnia od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy.
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
"Najważniejsze jest, aby nasze bezpieczeństwo było stale umacniane i dlatego, w związku z tym, że mamy konsensus dziś na scenie politycznej, uważam, że musi być to umocnione również od strony prawnej. Dlatego zdecydowałem się przygotować i złożyłem dziś do marszałka Sejmu poprawkę do konstytucji, która wpisuje 4 proc. wydatków w odniesieniu do naszego PKB jako obowiązek, co najmniej 4 proc. rocznie na obronność, aby było wydawane w Polsce" - oświadczył wówczas prezydent Duda.
Jak podkreślił, minimum 4 proc. PKB na obronność musi być wydawane po to, "że gdyby nastąpiły jakieś demokratyczne zmiany u nas, co zawsze oczywiście może w demokracji nastąpić i przyszedł np. jakiś gabinet, który stwierdzi, że po co wydawać tyle na obronność, to żeby znów wymagało to poważnego konsensusu politycznego". "Jak państwo wiecie 2/3 jest potrzebne w Sejmie do tego, aby dokonać zmiany konstytucji i to jest rzeczywiście wtedy poważny konsensus polityczny" - wskazał Duda.
"Bezpieczeństwo wymaga tego poważnego konsensusu politycznego, on musi być zagwarantowany, dlatego zdecydowałem się, że taka poprawka do konstytucji będzie uzasadniona. Mam nadzieję, że zostanie w normalnych terminach przez Sejm przyjęta, bez opieszałości, bo to jest rzeczywiście ważna i poważna dzisiaj dla nas sprawa" - zaznaczył prezydent.
Dodał, że "chciałby, żeby nasz parlament przyjmując tę zmianę w konstytucji na twardo zagwarantował, że poziom wydatków na obronność w Polsce nie zostanie pochopnie obniżony".
Projekt przewiduje przeniesienie obowiązującej regulacji ustawowej w zakresie minimalnego poziomu finansowania potrzeb obronnych RP do aktu o najwyższej mocy prawnej w systemie źródeł prawa, jakim jest konstytucja. Ponadto zakłada zwiększenie minimalnego poziomu tych wydatków do 4 proc. rocznego Produktu Krajowego Brutto. Zgodnie z projektem, zmiana dotycząca wydatków miałaby być stosowana po raz pierwszy do ustawy budżetowej na 2026 r.
Projekt ustawy o zmianie Konstytucji może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent Rzeczypospolitej. Zmiana Konstytucji następuje w drodze ustawy uchwalonej w jednakowym brzmieniu przez Sejm i następnie w terminie nie dłuższym niż 60 dni przez Senat. Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie Konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż trzydziestego dnia od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy.
Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
a nie mógł zaproponować, aby doprecyzować np. Art. 139. Konstytucji?
Po obecnych słowach "Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski" koniecznie należy dodać: "WYŁĄCZNIE w stosunku do skazanych prawomocnym wyrokiem"
chyba jednak nie mógł... Kolejka kumpli z PiS robi się coraz dłuższa
@ Jan Nowak- ps Jasiu nie bój się. Wkrótce ruszy sprawa posła Gawłowskiego a za jakiś czas kolejne. Będziesz mógł wylewać swoje żale.
"WKRÓTCE"???? Toż to KPINY!
Gawłowski został zatrzymany w kwietniu 2018 roku.
Do końca rządów PiS, czyli PRZEZ PIĘĆ I PÓŁ ROKU W JEGO SPRAWIE NIE DZIAŁO SIĘ NIC.
WIęc to "wkrótce"... to jeszcze w tym stuleciu?
@ Jan Nowak-co się odwlecze... PiS był pobłażliwy wobec złodziei i kryminalistów,mimo ewidentnych dowodów. W sądach na całym świecie niektóre sprawy toczą się od 2008 r. To tylko uśmiechnięci robili pokazówki, bo tylko to mają do zaoferowania. Myślę,że to się zmieni a kolejka już się wydłuża, bo w koalicji nie ma aniołów. Gdyby zaczęli wsadzać do paki platfusów ,to ci by polecieli do Unii,Ursuli,Bidena,wypłakiwaliby się w mankiet (jak ty ). Teraz sytuacja geopolityczna się zmieniła i nie będzie pobłażania. Tak ps Jasiu, będziesz miał szansę na swoje żale i elaboraty.


Radio Szczecin