Napadli z maczetą na kebab w Głogowie w województwie dolnośląskim. Napastnicy zniszczyli drzwi do lokalu, wybili trzy szyby, grozili właścicielowi śmiercią. Lokal od 9 lat prowadzi obywatel Bangladeszu.
Właściciel przyznał, że w przeszłości zdarzały się podobne sytuacje, ale nigdy nie było aż tak groźnie.
- Masakra to była, ja teraz się boję. Nie znam ich, nic tutaj nie zamawiali nigdy. Dwóch ich było, ale jeden był bardzo agresywny. On pokazywał na mnie i mówił, że on będzie "kill me". Całą noc nie spałem, bardzo się boję. Ja mam żonę i dziecko - relacjonuje właściciel lokalu.
Gdy policja przyjechała na miejsce, napastników już nie było. Policjanci zabezpieczyli ślady i są w posiadaniu nagrań z monitoringu.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
- Masakra to była, ja teraz się boję. Nie znam ich, nic tutaj nie zamawiali nigdy. Dwóch ich było, ale jeden był bardzo agresywny. On pokazywał na mnie i mówił, że on będzie "kill me". Całą noc nie spałem, bardzo się boję. Ja mam żonę i dziecko - relacjonuje właściciel lokalu.
Gdy policja przyjechała na miejsce, napastników już nie było. Policjanci zabezpieczyli ślady i są w posiadaniu nagrań z monitoringu.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin