3 listopada odbędzie się kolejne przesłuchanie marszałka Sejmu. Tym razem pytania Szymonowi Hołowni będą stawiali pokrzywdzeni, czyli prezes Trybunału Konstytucyjnego i pełnomocnik Krajowej Rady Sądownictwa.
Chodzi o postępowanie dotyczące możliwej próby zmiany ustroju państwa.
Pełnomocnik KRS, mecenas Bartosz Lewandowski zapowiedział, że będzie miał bardzo dużo pytań do marszałka Sejmu. Adwokat uważa, że jego zeznania mogą być istotne dla postępowania, dlatego jeszcze w lipcu złożył wniosek o przesłuchanie Szymona Hołowni.
- Przyczyną złożenia tego wniosku były nie tylko jego słowa, ale także i wcześniejsze enuncjacje medialne na ten temat niejako informowały o tym, że tego typu działania były podejmowane - tłumaczył Lewandowski.
Lider Polski 2050 nie poinformował o treści swoich zeznań, tłumacząc, że postępowanie jest niejawne. Marszałek po przesłuchaniu podkreślał, że jego słowa o zamachu stanu nie były użyte w znaczeniu prawnym.
- A w trybie publicystycznym mówiąc o poważnym rozstroju państwa, do którego doszłoby, gdybym posłuchał tych wszystkich głosów, które wtedy do mnie kierowano - powiedział Hołownia.
W lipcu na antenie Polsat News Szymon Hołownia stwierdził, że wielokrotnie sugerowano mu, by opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta i w ten sposób dokonał "zamachu stanu".
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Pełnomocnik KRS, mecenas Bartosz Lewandowski zapowiedział, że będzie miał bardzo dużo pytań do marszałka Sejmu. Adwokat uważa, że jego zeznania mogą być istotne dla postępowania, dlatego jeszcze w lipcu złożył wniosek o przesłuchanie Szymona Hołowni.
- Przyczyną złożenia tego wniosku były nie tylko jego słowa, ale także i wcześniejsze enuncjacje medialne na ten temat niejako informowały o tym, że tego typu działania były podejmowane - tłumaczył Lewandowski.
Lider Polski 2050 nie poinformował o treści swoich zeznań, tłumacząc, że postępowanie jest niejawne. Marszałek po przesłuchaniu podkreślał, że jego słowa o zamachu stanu nie były użyte w znaczeniu prawnym.
- A w trybie publicystycznym mówiąc o poważnym rozstroju państwa, do którego doszłoby, gdybym posłuchał tych wszystkich głosów, które wtedy do mnie kierowano - powiedział Hołownia.
W lipcu na antenie Polsat News Szymon Hołownia stwierdził, że wielokrotnie sugerowano mu, by opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta i w ten sposób dokonał "zamachu stanu".
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin