Polska nie będzie na razie musiała przyjmować migrantów z unijnych krajów. Zapewnił o tym w Luksemburgu minister spraw wewnętrznych i administracji, Marcin Kierwiński.
Europejski system relokacyjny ma wejść w życie w połowie przyszłego roku i kraje mają do wyboru: albo przyjąć migrantów z państw, które są pod presją, albo zapłacić 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę. Natomiast w pakcie migracyjnym jest wyjątek, z którego na początku ma skorzystać Polska.
Szef MSWiA Marcin Kierwiński w Luksemburgu mówił tak: "Nigdy nie zgodzimy się na jakiekolwiek rozwiązania, które mogłyby być potencjalnie niebezpieczne dla naszych obywateli".
Polska ma skorzystać z wyjątków w pakcie migracyjnym, bo finansuje ogromne inwestycje wzmacniające wschodnią granicę i przyjęła uchodźców wojennych z Ukrainy. "Nie ma żadnych wątpliwości, że Polska będzie zwolniona z jakichkolwiek mechanizmów właśnie relokacyjnych" - zapewniał Kierwiński.
To wyłączenie jest na razie na rok. Minister Kierwiński zapewnia, że będzie dotyczyć Polski także w przyszłości. "Przez wiele, wiele najbliższych lat w ogóle nie będzie mowy o tym, aby jakakolwiek relokacja dotyczyła Polski" - dodał.
Jakie jeszcze kraje skorzystają z wyjątku, a które mają pomóc tym pod presją migracyjną, Komisja Europejska poinformuje za dwa tygodnie.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Szef MSWiA Marcin Kierwiński w Luksemburgu mówił tak: "Nigdy nie zgodzimy się na jakiekolwiek rozwiązania, które mogłyby być potencjalnie niebezpieczne dla naszych obywateli".
Polska ma skorzystać z wyjątków w pakcie migracyjnym, bo finansuje ogromne inwestycje wzmacniające wschodnią granicę i przyjęła uchodźców wojennych z Ukrainy. "Nie ma żadnych wątpliwości, że Polska będzie zwolniona z jakichkolwiek mechanizmów właśnie relokacyjnych" - zapewniał Kierwiński.
To wyłączenie jest na razie na rok. Minister Kierwiński zapewnia, że będzie dotyczyć Polski także w przyszłości. "Przez wiele, wiele najbliższych lat w ogóle nie będzie mowy o tym, aby jakakolwiek relokacja dotyczyła Polski" - dodał.
Jakie jeszcze kraje skorzystają z wyjątku, a które mają pomóc tym pod presją migracyjną, Komisja Europejska poinformuje za dwa tygodnie.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Dodaj komentarz 3 komentarze
Cały ten eurokołchoz i nasi urzędnicy u sterów to są wrogie siły dla Polski !!!!
@AntyZielony - tak, wiemy, wszyscy wrogowie. To już znamy. A Tusk rozwalił PGR-y. Komu to przeszkadzało :)
Pewne sprawy się sprawdza zanim się rzuca hasła z czapy.
AntyZielony by wolał żeby Polska była niezależna. Jak Białoruś.


Radio Szczecin