Ważą się losy Zbigniewa Ziobry. Kilka dni temu Prokuratura Krajowa skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla byłego ministra sprawiedliwości. Politycy są w tej sprawie podzieleni.
Europoseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz jest przekonany, że Zbigniew Ziobro stanie przed wymiarem sprawiedliwości. - Wielki szeryf Ziobro, odważny wtedy jak się trzymał nogawki Kaczyńskiego. Jak się od nogawki odczepił, to zaczęły się problemy - mówi Arłukowicz.
Natomiast Janusz Cieszyński z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że to, co dzieje się wokół Zbigniewa Ziobry to polityczny odwet. - Jest oczywiste dla każdego, kto się tym sprawom przygląda, że Waldemar Żurek wykorzystuje prokuraturę, a także ostatnio i sądy do tego, żeby realizować polityczną agendę Donalda Tuska - mówi Cieszyński.
Zbigniew Ziobro ma usłyszeć 26 zarzutów, w tym kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Polityk przebywa jednak na Węgrzech, a prokuratura nie zamierza przesłuchiwać go za granicą. Następnym krokiem śledczych może być zatem wydanie za politykiem listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Natomiast Janusz Cieszyński z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że to, co dzieje się wokół Zbigniewa Ziobry to polityczny odwet. - Jest oczywiste dla każdego, kto się tym sprawom przygląda, że Waldemar Żurek wykorzystuje prokuraturę, a także ostatnio i sądy do tego, żeby realizować polityczną agendę Donalda Tuska - mówi Cieszyński.
Zbigniew Ziobro ma usłyszeć 26 zarzutów, w tym kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Polityk przebywa jednak na Węgrzech, a prokuratura nie zamierza przesłuchiwać go za granicą. Następnym krokiem śledczych może być zatem wydanie za politykiem listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin