Po raz pierwszy od dwunastu lat radni utajniają swoje obrady. Dziś dziennikarzy wyproszono z posiedzenia komisji promocji rady miasta - powód - omawiano rzekomo tajne szczegóły dotyczące zlotu żaglowców w przyszłym roku. Na dziesięcioro obecnych członków komisji - siedmioro radnych głosowało za wyłączeniem jawności części obrad. Za utajnieniem byli radni Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący komisji Arkadiusz Pawlak z PO podobno długo myślał nad swoją decyzją. Jedyny przeciwny utajnianiu obrad był przewodniczący tej komisji w poprzedniej kadencji Piotr Kęsik. Tymczasem prezydent Piotr Krzystek tłumaczy, że miasto to firma a w firmie nie wszystko musi być jawne. W poprzedniej kadencji Platforma Obywatelska głośno żądała odtajnienia aneksów do umów zawartych z firma ECE na budowę nowej kaskady, mówiąc, że wszystko w magistracie powinno być jawne. Przypomnijmy, że to nie pierwsza próba blokowania dostępu do informacji. W poprzedniej kadencji za Mariana Jurczyka powstała nawet specjalna instrukcja, która określała jak trzeba postępować z dziennikarzami w magistracie.