Czy działania zaproponowane przez miasto w celu rewitalizacji ulicy Kolumba w Szczecinie są wystarczające i jakie będą ich efekty? O tym dyskutowali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Remont ulicy będzie realizowany w dwóch etapach. Na początek zmodernizowane zostanie torowisko tramwajowe i sieć trakcyjna między Nabrzeżem Wieleckim a pętlą na Pomorzanach. Przewidziano też ułatwienia dla rowerzystów. W drugim etapie prace obejmą ulice: Nową, plac Ratuszowy i Dworcową.
W opinii Pawła Bartnika, przewodniczącego klubu radnych PO w szczecińskiej radzie miasta, to potrzebne działania, bo za chwilę jeżdżące tamtędy tramwaje poprzewracają się, ale na rewitalizację należy spojrzeć szerzej.
- Trzeba zacząć od remontu części obiektów. Bez wkładu miasta rozpoczęcie w ogóle jakiegoś poważnego myślenia o inwestycyjnym rozwoju tego obszaru, nie pójdzie dalej - komentował Bartnik w "RSnW".
Radny Marek Duklanowski z PiS nie kryje ulgi. Jego zdaniem, jazda po ulicy Kolumba to koszmar. - To jest piekielnie nieprzyjazna ulica dla kogokolwiek, kto poruszałby się czymkolwiek innym niż samochodem i to najlepiej samochodem z dużymi kołami - oceniał Duklanowski.
Jak poinformował Szymon Wasilewski z "Tramwajów Szczecińskich", w tej chwili warszawska firma przygotowuje projekty modernizacji torowiska. Mają być gotowe do końca roku i kosztować około miliona złotych. Na razie nie wiadomo, ile będzie kosztować przebudowa ulicy Kolumba.