Liceum Ogólnokształcące nr V obchodzi okrągły jubileusz. Agata Kulesza, Monika Szwaja, raper Łona czy prezydent Szczecina Piotr Krzystek - to tylko niektórzy z jej absolwentów. Goście programu "Radio Szczecin na Wieczór" podkreślali, że tradycje szkoły są na stałe zakorzenione w historii Szczecina.
Dyrektor szkoły Kinga Jankowska podkreśla, że tradycje chodzenia do "piątki" przekazywane są z pokolenia na pokolenie.
- Bywa często tak, że młody człowiek, który do nas przychodzi informuje nas, że tu chodzili jego rodzice, czasem dziadkowie i nie wyobraża sobie funkcjonowania w innej placówce - zaznacza dyr. Jankowska.
Anglistka Anna Kierzkowska-Stępkowska zauważa, że nowi uczniowie nie wiedzą o znanych osobach wśród absolwentów.
- W trakcie pierwszych tygodni poznają historię szkoły i dowiadują się kto przed nimi zasiadał w ławach. Jest to pewnego rodzaju zaskoczenie, szok, "wielkie oczy". Możemy wtedy porozmawiać, że czeka ich piękna, świetlana przyszłość. Jeśli tylko będą chcieli - zastrzegła Anna Kierzkowska-Stępkowska.
Uroczystości związane z 70-leciem szkoły odbędą się 28 i 29 września.
Tzw. zdawalność egzaminu maturalnego w Liceum Ogólnokształcącym nr V w zeszłym roku wyniosła 100%.
- Bywa często tak, że młody człowiek, który do nas przychodzi informuje nas, że tu chodzili jego rodzice, czasem dziadkowie i nie wyobraża sobie funkcjonowania w innej placówce - zaznacza dyr. Jankowska.
Anglistka Anna Kierzkowska-Stępkowska zauważa, że nowi uczniowie nie wiedzą o znanych osobach wśród absolwentów.
- W trakcie pierwszych tygodni poznają historię szkoły i dowiadują się kto przed nimi zasiadał w ławach. Jest to pewnego rodzaju zaskoczenie, szok, "wielkie oczy". Możemy wtedy porozmawiać, że czeka ich piękna, świetlana przyszłość. Jeśli tylko będą chcieli - zastrzegła Anna Kierzkowska-Stępkowska.
Uroczystości związane z 70-leciem szkoły odbędą się 28 i 29 września.
Tzw. zdawalność egzaminu maturalnego w Liceum Ogólnokształcącym nr V w zeszłym roku wyniosła 100%.
- Bywa często tak, że młody człowiek, który do nas przychodzi informuje nas, że tu chodzili jego rodzice, czasem dziadkowie i nie wyobraża sobie funkcjonowania w innej placówce - zaznacza dyr. Jankowska.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Kiedyś liczyła się tylko: jedynka, dwójka, piątka, dziewiątka (wg kolejności liczbowej), ale rzeczywiście, "5-tka" to było coś.
No nie wiem czy warto jest chwalić się krzystkiem :D Biorąc pod uwagę obecną sytuację w jakiej znajduję się Szczecin i kompletną niekompetencje w rządzeniu tym miastem, to wspominanie o nim to raczej blamaż niż zaszcyt. Wracając do samej 'piątki' to nie jest tak pięknie jak piszą, szkoła od paru lat jedzie po sławie i prestiżu jaki miała parenaście lat temu, niestety to już nie to samo co kiedyś. Dyrektorka, która idzie na ilość a nie na jakość sprawi że twoje dziecko więcej w ciągu dnia będzie widywać mury szkoły i kartki książek i zeszytów niż otaczający go świat. Nauczycieli którzy umieją nauczyć bez chodzenia na miliony korepetycji mogę wyliczyć na dłoni jednorękiego drwala. Ogólnie nie polecam, szkoda zdrowia :)