Porozumienie w sprawie podwyżek dla miejskiej budżetówki jest możliwe jeszcze w tym miesiącu. Zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Soska powiedział w "Rozmowach pod krawatem", że pracownicy zatrudnieni przez miejski urząd wyższe pensje mogą otrzymać w styczniu.
Warunkiem jest porozumienie ze związkami zawodowymi. Zdaniem Soski, konieczne jest wyrównanie różnic w zarobkach między poszczególnymi grupami pracowników.
- Są jednostki, w których zarabia się mniej i są jednostki, w których zarabia się więcej - mówił wiceprezydent. - Te rozmowy nie są łatwe. Jesteśmy w kolejnej turze negocjacji. Jeżeli dojdziemy do porozumienia, to jest szansa, że taka regulacja, może niesatysfakcjonująca w pełni wszystkich, ale zauważalna, mogłaby wejść w życie od 1 stycznia.
Związki zawodowe od dłuższego czasu negocjują podwyżki z władzami Szczecina. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, związkowcy chcą, by pensje pracowników wzrosły o 10 procent, czyli ok. 300 zł na osobę. Miasto proponuje średnio 110 zł.
Prezydent w przyszłym roku na wyższe pensje chce przeznaczyć 10 mln zł. Kolejna tura negocjacji odbędzie się 15 grudnia.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.
- Są jednostki, w których zarabia się mniej i są jednostki, w których zarabia się więcej - mówił wiceprezydent. - Te rozmowy nie są łatwe. Jesteśmy w kolejnej turze negocjacji. Jeżeli dojdziemy do porozumienia, to jest szansa, że taka regulacja, może niesatysfakcjonująca w pełni wszystkich, ale zauważalna, mogłaby wejść w życie od 1 stycznia.
Związki zawodowe od dłuższego czasu negocjują podwyżki z władzami Szczecina. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, związkowcy chcą, by pensje pracowników wzrosły o 10 procent, czyli ok. 300 zł na osobę. Miasto proponuje średnio 110 zł.
Prezydent w przyszłym roku na wyższe pensje chce przeznaczyć 10 mln zł. Kolejna tura negocjacji odbędzie się 15 grudnia.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.