Porywacz Mai z Wołczkowa w czwartek będzie w Polsce. Niemiecka policja przekaże Adriana M. polskim funkcjonariuszom.
W ubiegłym tygodniu sąd w Szczecinie wydał za nim Europejski Nakaz Aresztowania.
31-latek w Polsce usłyszy zarzuty uprowadzenia dziewczynki, pozbawienia jej wolności i spowodowania obrażeń ciała. Dziecko złamało nogę, próbując uciec przed mężczyzną.
Adrianowi M. grozi do pięciu lat więzienia.
10-latka została porwana kilka dni temu, gdy wracała ze szkoły do domu. Poszukiwania Mai trwały blisko dobę. Policja odnalazła dziewczynkę w okolicach niemieckiej miejscowości Friedland, 75 km od Lubieszyna.
Adrian M. był już karany za porwanie dziecka. Rok temu w Anglii uprowadził 9-latkę. Policja zatrzymała go trzy godziny później, gdy jechał z nią autostradą. Tłumaczył, że chciał zabrać dziewczynkę na przejażdżkę.
31-latek w Polsce usłyszy zarzuty uprowadzenia dziewczynki, pozbawienia jej wolności i spowodowania obrażeń ciała. Dziecko złamało nogę, próbując uciec przed mężczyzną.
Adrianowi M. grozi do pięciu lat więzienia.
10-latka została porwana kilka dni temu, gdy wracała ze szkoły do domu. Poszukiwania Mai trwały blisko dobę. Policja odnalazła dziewczynkę w okolicach niemieckiej miejscowości Friedland, 75 km od Lubieszyna.
Adrian M. był już karany za porwanie dziecka. Rok temu w Anglii uprowadził 9-latkę. Policja zatrzymała go trzy godziny później, gdy jechał z nią autostradą. Tłumaczył, że chciał zabrać dziewczynkę na przejażdżkę.