Blaszane ogrodzenie przewróciło się na kobietę na ulicy Dąbskiej w Szczecinie. Poszkodowana przechodziła chodnikiem obok Szkoły Podstawowej nr 59, gdzie trwa remont.
- Przechodziła sobie spokojnie do domu, do moich dzieci i ta blacha poleciała na nią. Ona odskoczyła, żeby nie dostać w głowę i ma całą nogę rozwaloną. Ja bym chciał, żeby tu było bezpiecznie, dlatego, że tą trasą chodzą moje dzieci - komentuje Hapanowicz.
Na miejscu była policja, nie było za to kierownika budowy. Pracownicy firmy remontującej odmówili nam komentarza.
Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, teren budowy był źle zabezpieczony. Nie wiadomo jeszcze jak będzie zakwalifikowane zdarzenie, to zależy od tego, jakie poważne są urazy poszkodowanej. Pracownicy budowy byli trzeźwi.